środa, 31 maja 2023

BAJKI NA DOBRANOC

Dziś sięgam pamięcią do czasów mojego dzieciństwa, a to za sprawą kilku pocztówek przedstawiających telewizyjne bajki na dobranoc. Nie ma ich wiele. Gdy jednak  zaczęłam je przeglądać obudziły się we mnie wspomnienia, a przed oczami pojawiły się dawno niewidziane obrazy, zdarzenia i związane z nimi emocje...  

A zatem zapraszam w podróż do przeszłości 😀

Do prezentowanych pocztówek dołączam dziś znaczki pocztowe znalezione w moim starym klaserze. A co? Taki mały prezencik z okazji Dnia Dziecka 😉


Jacek i Agatka to jedna z pierwszych dobranocek emitowanych w Telewizji Polskiej. Premierowy odcinek pojawił się w październiku 1962 roku. Autorką scenariuszy do całej serii składającej się z blisko tysiąca odcinków była znakomita pisarka i poetka - Wanda Chotomska. I choć bajka była nadawana do 1973 roku, ja pamiętam ją jak przez mgłę. Utkwiły mi w głowie tylko same postacie bohaterów. Pewnie również dlatego, że mama kupowała mydło dla dzieci "Jacek i Agatka", na jego opakowaniu narysowane były obie postacie z bajki. Ach, jak przyjemnie było umyć się takim mydełkiem!



Dla mnie zdecydowanym królem dobranocek był serial "Bolek i Lolek"! Zapewne jak dla większości dzieciaków w tym czasie. I choć pierwsze odcinki zaczęły powstawać już w latach 60-tych, to jednak największa ich ilość (ponad 100) została wyprodukowana w latach 70-tych, a więc w okresie kiedy moja aktywność jako widza dobranocek była największa :)
Zresztą wesołe przygody dwóch braci cieszyły się popularnością nie tylko wśród dzieci. Kiedy w telewizji "puszczano Bolka i Lolka" razem ze mną przed telewizorem zasiadał mój tata, który były wiernym fanem tej bajki. Domyślam się, że w wielu domach było podobnie.

Pocztówkę  otrzymałam w 1977  roku od mojego kuzyna z Rzeszowa, ale o mały włos, a mogłaby do mnie nie dotrzeć.  Listonosz przez pomyłkę wrzucił ją do skrzynki sąsiadów. Na szczęście moja koleżanka - sąsiadka dostarczyła kartkę do rąk własnych adresatki. Zanim jednak to nastąpiło, wiedziałam dokładnie co jest na obrazku  - koleżanka opisała  go szczegółowo. Nie muszę chyba dodawać, że była to jedna z moich ulubionych pocztówek w dzieciństwie.

Kadr z filmu pt. "Śniadanie na biwaku" 
w reżyserii R. Kłysa i E. Wątora
wg scenariusza Wł. Nehrebeckiego i L. Mecha
Producent: Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej


Dobranocki trwały około 10 minut i czasami dłużej trwało oczekiwanie na ulubioną kreskówkę niż sama przyjemność jej oglądania. Dopiero później wprowadzono w niedziele tzw. wieczorynki, które trwały prawie pół godziny! Pamiętam, jaki odczuwałam wielki zawód, gdy o przewidzianej porze bajki w ogóle nie emitowano. Zdarzało się tak niestety, gdy jakiś program z gadającymi głowami przedłużał się, a potem wybijała "święta godzina" 19:30, czyli pora nadawania Dziennika Telewizyjnego. 

Z kolei tę pocztówkę otrzymałam od mamy. Byłam wtedy na kolonii i pomogła mi w trudnych chwilach tęsknoty za domem.

Kadry z filmu pt. "Chory ząb"
w reżyserii Stanisława Dulza
wg scenariusza W. Nehrebeckiego i L. Mecha
Producent: Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej


W ciągu 23 lat powstało kilka serii odcinków, a każda z nich miała swój temat. Oglądając czołówkę było wiadomo w jakim klimacie będzie film. Najbardziej zapamiętałam dwie czołówki: gdy Bolek i Lolek zakręcają globusem  i przeżywają przygody w różnych miejscach na świecie. Druga czołówka: gdy bohaterowie oglądają książkę, z której wylatuje gwiazdka. W tej serii Bolek i Lolek przeżywają przygody związane z wątkami i postaciami ze znanych baśni. Historii było całe mnóstwo: na wakacjach, na Dzikim Zachodzie, na wycieczkach, na podwórku oraz odcinki, w których występowała Tola 😃.  Czyli dla każdego coś dobrego!


Kadry z filmu pt. "Przyjaciele bobrów"
w reżyserii R. Kłysa i E. Wątora
wg scenariusza Wł. Nehrebeckiego i L. Mecha
Producent: Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej


Przez większość czasu znałam Bolka i Lolka tylko w wersji czarno-białej. Dopiero w 1978 roku rodzice kupili pierwszy kolorowy telewizor. Był to radziecki odbiornik marki Rubin. Jakaż to była ogromna radość! 

Również długo musieliśmy czekać, aby usłyszeć dialogi naszych ulubionych bohaterów. 
Pierwszy raz usłyszałam je na filmie "Wielka podróż Bolka i Lolka". Niestety, nie do końca mam miłe wspomnienia z nim związane. Mój tata zabrał do kina mnie i mojego kolegę Tomka. To miało być radosne popołudnie. Pech chciał, że akurat w ten dzień dostałam pierwszą w życiu dwóję. Bardzo to przeżywałam. ale bałam się powiedzieć o niej rodzicom. W kinie zamiast dobrze się bawić, cały czas myślałam o pale z matmy  i ledwo powstrzymywałam się od płaczu, aby nic nie dać po sobie poznać. Dopiero w domu przyznałam się rodzicom i oczywiście żadna przykrość z ich strony mnie nie spotkała. No, ale popołudnie było zepsute i nawet gadający Bolek i Lolek nie  potrafili tego zmienić :(



Reksio - kolejna bajka, która trwała przez całe moje dzieciństwo, a nawet dłużej, gdyż kolejne odcinki powstawały jeszcze w latach 80-tych, a więc gdy ja już dawno wyrosłam z wieku dobranockowego. Autorem scenariusza i reżyserem serialu był Lechosław Marszałek, który wcześniej współpracował przy produkcji filmów o Bolku i Lolku. Jak podaje Wikipedia, Lechosław Marszałek wycofał się z tej współpracy, w momencie gdy powstał pomysł stworzenia serii "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie". Był przeciwnikiem produkcji, w których dzieci bawią się bronią palną. W 1967 r. powstał więc nowy serial o piesku, który ma bardzo dobre serce i śpieszy wszystkim z pomocą. Taki był właśnie Reksio, który promował uczynność i życzliwość wobec innych. 



Pomysłowy Dobromir - bajka opowiada o chłopcu - wynalazcy, który w każdym odcinku wymyśla jakieś racjonalizatorskie udogodnienie. Jednym ze współscenarzystów serialu był Adam Słodowy, znany popularyzator majsterkowania. Kto oglądał w niedzielne poranki "Teleranek", ten zapewne pamięta kącik pana Słodowego pt.: "Zrób to sam", w którym pokazywał jak z różnych prostych materiałów zrobić jakąś zabawkę lub przydatne urządzenie.


Kadry z filmu pt. "Zimowy ogród"
w reżyserii R. Huszczo 
wg scenariusza A. Słodowego
Producent: Studio Miniatur Filmowych w Warszawie

Dobromirowi zawsze towarzyszył zabawny ptaszek, a w wykonaniu wynalazku pomagał mu jego dziadek. Muszę jednak przyznać, że mój słaby zmysł techniczny nie pozwolił mi w pełni docenić kreatywności bohatera. Nie była to moja ulubiona dobranocka, co nie znaczy, że jej nie oglądałam. Wolałam jednak bajkę, w której inny chłopiec miał niezwykły - zaczarowany ołówek. Wszystko, co nim narysował materializowało się :)

Kadr z filmu pt. "Szczekający talerz"
w reżyserii R. Huszczo
wg scenariusza R. Huszczo i  A. Słodowego
Producent: Studio Miniatur Filmowych w Warszawie



O Misiu Uszatku pisałam już kiedyś tutaj: (https://kolekcjonerkapocztowek.blogspot.com/2022/11/swieto-pluszowego-misia.html ). Dobranocka adresowana była raczej do przedszkolaków.  W czasach, gdy TVP rozpoczęła jej emisję, byłam już dumną uczennicą szkoły podstawowej. Misia Uszatka znałam z książek Janczarskiego, ale sama dobranocka nie należała do moich najbardziej ulubionych. Podobała mi się natomiast scenografia bajki, a szczególnie scena pożegnalna z każdego odcinka, kiedy Miś w swoim przytulnym pokoiku kładł się do łóżeczka, gdzie czekała na niego zawsze świeżo wykrochmalona pościel. Autorem scenografii oraz projektów postaci do serialu był Zbigniew Rychlicki, znakomity ilustrator wielu książek dla dzieci, w tym również tych o Misiu Uszatku.

"Miś Uszatek" - telewizyjna seria filmów lalkowych produkcji 
Studia Małych Form Filmowych "SE-MA-FOR" w Łodzi
Projekty plastyczne - Zbigniew Rychlicki

Innym misiem występującym również w filmie lalkowym był Miś Colargol. Serial o jego przygodach powstawał w latach 1968-1974 jako produkcja polsko-francuska. Postać samego Misia stworzyła w latach 50-tych francuska pisarka Olga Pouchine, a przenieśli na ekran Albert Barille i Tadeusz Wilkosz. W porównaniu z filmem o Misiu Uszatku, w serialu o Colargolu było więcej dramaturgii i zwrotów akcji. O przygodach Colargola powstały jeszcze trzy filmy pełnometrażowe zmontowane z niektórych odcinków serialu. Właśnie poniższa pocztówka przedstawia kadr z jednego z takich właśnie dłuższych filmów. Nie ma na niej misia Colargola, lecz inni bohaterowie: szczurek Hektor i wilk Kid.

"Colargol i cudowna walizka" pełnometrażowy film lalkowy
produkcji Studia Małych Form Filmowych "SE-MA-FOR" w Łodzi
Projekty plastyczne i reżyseria - Tadeusz Wilkosz


Oprócz całej masy polskich dobranocek, (których tytuły mogłabym teraz wymieniać i wymieniać, bo otworzyła mi się w głowie jakaś szufladka, do której dawno nie zaglądałam 😉), TVP emitowała również bajki naszych sąsiadów.  Wiele było produkcji czechosłowackich: oczywiście kultowy już Krecik, Z mchu i paproci (czyli o dwóch krasnalach Żwirku i Muchomorku), czy Rozbójnik Rumcajs (moja ulubiona). Czy poznajecie jaką bajkę przedstawia poniższa pocztówka? To Makowa panienka. Przyjacielem tytułowej bohaterki był piękny Motyl Emanuel. 

O Makowej Panience i Motylu Emanuelu
Tekst - Vaclav 
Čtvrtek
Ilustracja - Gabriela Dubska


Na koniec również kultowa bajka, która dobrze utkwiła w pamięci wielu widzów z lat 70-tych i 80-tych. Choć na ogół nie kochaliśmy ZSRR, to jednak były pewne wyjątki, do których z pewnością należał film Wilk i Zając. Każdy odcinek trzymał w napięciu, bo choć niby wiadomo było, że Wilkowi nie uda się złapać Zająca, to jednak czasami wydawało się, że tym razem już się Zając nie wywinie... Zwariowana gonitwa bohaterów wymuszała na widzach salwy śmiechu, aż do oczekiwanego finału, w którym wystrychnięty na dudka Wilk wykrzykiwał "Nu pogodi!"

Jakiś czas temu obejrzałam ponownie kilka odcinków w Internecie i muszę przyznać, że po latach ten serial bawi mnie równie wspaniale 😆! 

Ну, погоди!
Reżyseria: Wiaczesław Kotionoczkin

Ciekawa jestem,  jakie dobranocki Wy pamiętacie? Które były Waszymi ulubionymi?

piątek, 26 maja 2023

MAMA

Z okazji tak ważnego święta nie może zabraknąć choćby kilku pocztówek poświęconych mamom 💓
Trzy obrazy, każdy namalowany inną techniką.


Stanisław Wyspiański - Macierzyństwo
pastel

 

Maria Sas - Matka z dzieckiem
akwarela

Lela Pawlikowska - Matka Boska Karmiąca
linoryt barwny


(...)"I była mi tym Stróżem i Aniołem
Moja najtkliwsza i najlepsza Matka.
Na Jej kolanach najmięcej usnąłem - 
I już najbardziej i już do ostatka
Jam Ją ukochał, choć może bezwiednie...
A taka miłość do grobu nie blednie. (...)
(Maciej Szukiewicz "Z baśni piastunek i cudownych wierzeń")

sobota, 20 maja 2023

ŚWIATOWY DZIEŃ PSZCZÓŁ

🐝

20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół ustanowiony przez ONZ z inicjatywy Słowenii. Jego celem jest podkreślenie znaczenia pszczół dla pozyskiwania żywności i zwrócenie uwagi na zagrożenie dla nich. Malejąca populacja wielu gatunków owadów zapylających - w tym pszczół - jest jednym z kluczowych dla bioróżnorodności problemów. Ponad 87% gatunków roślin na świecie jest zapylanych między innymi przez pszczoły.

Prezentuję dwie pocztówki wydane przez wydawnictwo House of Postcards.

Fot. Daniel Prudek
 

Chronić pszczoły może każdy z nas!

Pamiętajmy jednak, że przyczyniać się do ochrony pszczół może każdy z nas. Najprostsze sposoby ich ochrony to:

  • goszczenie ich w swoim ogrodzie;
  • dbanie o środowisko naturalne;
  • pozostawianie w ogrodzie choć części nieskoszonego trawnika, gdzie można założyć kwietną łąkę;
  • sadzenie lub sianie roślin miododajnych o różnych terminach kwitnienia;
  • niewypalanie traw ani łodyg i kwiatów zeszłorocznych – wiele gatunków owadów właśnie tam się kryje;
  • ustawianie dla nich (szczególnie w słoneczne dni) miejsc z wodą, popularnie zwanych poidełkami, zawierających drobne kamyczki lub żwirek, aby owady mogły spokojnie się napić bez zagrożenia moczenia skrzydełek.

https://www.gov.pl/web/rolnictwo/20-maja--swiatowy-dzien-pszczol 

Ilustracja: Martyna Wołowicz

Dla zainteresowanych podaję strony, gdzie można znaleźć więcej informacji na ten temat:

sobota, 13 maja 2023

NIE TYLKO DLA ORNITOLOGÓW
czyli
KTO TAK ŚPIEWA ZA OKNEM?


 (...) "Pierwszy  - słowik.
         Zaczął tak:
         Halo! O, halo, lo, lo, lo, lo!
        Tu tu tu tu tu tu tu
        Radio, radijo, dijo, ijo, ijo,
        Tijo, trijo, tru lu lu lu lu 
        Pio pio pijo lo lo lo lo lo
        Plo plo plo plo plo halo!"  (...)
                                                Julian Tuwim - Ptasie radio

Wiosna to pora, kiedy natura umożliwia nam uczestniczenie w najwspanialszych koncertach świata. Szczególnie kwiecień i maj to miesiące, w których śpiewa najwięcej ptaków. Wystarczy wyjść do ogrodu, parku, na skwer lub po prostu w zadrzewione miejsce, wystarczy (zwłaszcza rano) uchylić okno lub drzwi od balkonu, a już docierają do naszych uszu urocze dźwięki! Urzeczona jak co roku tym ptasim śpiewem postanowiłam przybliżyć sobie i Wam tych niezwykłych artystów i wykonawców jakże cudownych arii.

Portrety ptaków pochodzą z pocztówek Wydawnictwa House of Postcards, które wydało interesującą serię  pt.: "Fauna Polski". Na ponad stu ilustracjach przedstawiono różne gatunki zwierząt - nie tylko ssaki i ptaki, ale również gady, płazy, ryby, owady. Pocztówki z tej serii są nie tylko piękne, ale mają również walory edukacyjne.

Z mojej kolekcji wybrałam kilka kartek: trzy przedstawiają świetnych śpiewaków, trzy - ptaszki, które zdarza mi się spotkać i  trzy przedstawiające najbardziej kolorowe gatunki naszych rodzimych ptaków. Do każdej pocztówki dołączyłam link do strony, na której można posłuchać głosu danego ptaka 😀.


Zięba zwyczajna
W Polsce zięby występują bardzo licznie. Można je spotkać w większych i mniejszych skupiskach drzew: lasach, parkach, sadach. Charakterystyczny głos zięby to jeden z pierwszych zwiastunów wiosny. Samiec w ciągu jednego dnia może śpiewać nawet 2000 razy!

Posłuchaj jak śpiewa zięba: https://jestemnaptak.pl/atlas-ptakow/zieba/
https://www.youtube.com/watch?v=m7bLEac0Zf0

Rudzik to nieduży ptaszek wielkości wróbla. Posiada jeden z lepszych głosów wśród polskich ptaków, który najgłośniejszy i najładniejszy jest wiosną.  Obecnie ze względu na ocieplenie klimatu rudzika można usłyszeć w Polsce prawie przez cały rok. Charakterystyczne jest to, że nigdy nie śpiewa w ten sam sposób żadnej zwrotki, lecz za każdym razem ją modyfikuje.


Posłuchaj jak śpiewa rudzik: https://jestemnaptak.pl/atlas-ptakow/rudzik/
https://www.youtube.com/watch?v=rszYm1T7XKA


Drozd śpiewak, czyli Turdus philomelos oznacza miłośnika śpiewu ("philos" - miłośnik, "melos" - melodia, śpiew).  Zgodnie ze swoją nazwą ptaki te potrafią pięknie śpiewać. Ich głośna i melodyjna pieśń dobiega z miejsc wysoko położonych (z wierzchołków drzew, dachów), na których siadają, aby popisać się swoim głosem. Śpiewają samce, a ich repertuar jest naprawdę imponujący. Jeden osobnik może znać nawet 100 melodii. Uczą się ich od swoich ojców, ale także zapożyczają od innych ptaków. Potrafią również naśladować dźwięki emitowane przez różne urządzenia.


Posłuchaj jak śpiewa drozd: https://jestemnaptak.pl/atlas-ptakow/spiewak/
https://www.youtube.com/watch?v=oDtcKD4H57o

Kukułka zwyczajna
Zdarzyło się, że podczas spacerów z psem słyszałam głos kukułki. I choć zwyczaje tego ptaszka związane z rozrodem mogą wydawać się nam okrutne*, to jednak jego "kukanie" ma w sobie coś z magii. Przywodzi na myśl ludowe piosenki oraz dawne legendy i baśnie. Kto, słysząc nawoływanie "ku, ku, ku, ku" (to pieśń godowa samca) nie zaczyna liczyć ile razy zostanie ono powtórzone?

* Podrzucając jajo do cudzego gniazda, samica kukułki zwykle wyrzuca lub zjada jajo gospodarza. Kukułcze pisklęta wylęgają się wcześniej niż ich przyrodni bracia i siostry, są od nich większe i bardziej żarłoczne. Agresywnie rozpychają się w gnieździe, doprowadzając do wyrzucenia z gniazda innych jaj lub wyklutych już piskląt. Wydawane przez nie głośne, żebrzące o pokarm odgłosy i szeroko otwarte dzioby stymulują przybranych rodziców do nieustannego karmienia dochodzącego nawet do 17 godzin na dobę.

Posłuchaj głosu kukułki: https://jestemnaptak.pl/atlas-ptakow/kukulka/
https://www.youtube.com/watch?v=pMcPWmyfZeQ


Sroka
Podczas moich codziennych spacerów z psem bardzo często spotykam sroki. Wygląda na to, że w naszej okolicy zamieszkuje ich większa ilość. Sroki wydają głośne dźwięki, na widok zbliżającego się człowieka. Takie skrzeczenie to forma ostrzeżenia dla innych członków stada przed zbliżającym się niebezpieczeństwem: https://www.glosy-ptakow.pl/sroka/?type704
Sroki potrafią również śpiewać, choć podobno jest to zjawisko rzadkie. Mnie jednak wydaje się, że w naszym parku, gdzie mieszka bardzo dużo srok można usłyszeć ich śpiew.
Sroki są uważane za jedne z najbardziej inteligentnych ptaków.
Łączą się w pary na całe życie i bardzo źle znoszą stratę partnerów. Zaobserwowano, że sroki, które straciły partnera lub partnerkę, stały się osowiałe i mniej aktywne.

Posłuchaj jak śpiewa sroka: https://www.glosy-ptakow.pl/sroka/?type1563
https://www.youtube.com/watch?v=p-RksHJNrh0


Grzywacz
Kraków gołębiami stoi i z gołębi słynie. Spotykamy je praktycznie wszędzie i codziennie. Wpisały się w nasz krajobraz tak bardzo, że nawet nie zwracamy na nie uwagi. Dopiero gdy zakupiłam pocztówki z opisywanej serii i zaczęłam czytać informacje na temat tych ptaków, uświadomiłam sobie, że najpowszechniej występują dwa gatunki gołębia: gołąb miejski i gołąb grzywacz. Na naszym osiedlu można spotkać oba, ale to grzywacz wydaje charakterystyczny głos, tak często słyszany wiosną i latem. Śpiew grzywacza oczywiście nawet nie umywa się do śpiewu takich mistrzów jak słowik, zięba, drozd, rudzik czy kos, stanowi raczej tło dla wybitnych solistów. Mnie jednak jego monotonne i nieco przytłumione gruchanie powtarzane rytmicznie nieodłącznie kojarzy się z przyjemnym ciepłym wiosennym lub letnim dniem. 
Grzywacz jest większy od gołębia miejskiego, a rozpoznać go można po białym "kołnierzu" wokół szyi oraz białych przepaskach na brzegu skrzydeł.

Posłuchaj głosu grzywacza: https://www.glosy-ptakow.pl/grzywacz/

Teraz pora na najbarwniejsze wśród występujących w Polsce ptaki.

Kraska zwyczajna
Pierwszym z nich jest kraska, która wyróżnia się jaskrawym, seledynowo- niebieskim upierzeniem wymieszanym z rudawobrązowym ubarwieniem na grzbiecie. Niestety w naszym kraju jest to gatunek coraz rzadziej występujący i trudno go spotkać.  Obecnie w Polsce pozostało od kilkunastu  do dwudziestu par tych ptaków, głównie na Kurpiach. Ornitolodzy uważają, że w niedługim czasie kraska może zupełnie zniknąć z terenów naszego kraju.

Posłuchaj głosu kraski: https://jestemnaptak.pl/atlas-ptakow/kraska/

Zimorodek to niewielki ptaszek o długości 16 cm i wadze rzadko przekraczającej 40 gram. Wzrok przyciąga jego szmaragdowo - lazurowe ubarwienie grzbietu i pomarańczowo - rudawy brzuszek. Ptaki te żyją w pobliżu zbiorników wodnych, ponieważ ich głównym pożywieniem są małe ryby, które łowią nurkując w wodzie. 


Posłuchaj głosu zimorodka: https://jestemnaptak.pl/atlas-ptakow/zimorodek/
https://www.youtube.com/watch?v=xzAiD_1temA

Żołna
Ostatni z najbarwniejszych ptaków w mojej kolekcji pocztówek to żołna. W jej upierzeniu widoczne są odcienie błękitu, zieleni, żółci, czerwieni, brązu a także biel i czerń. Skąd wziął się ten egzotycznie wyglądający ptak na naszych szerokościach geograficznych?  Co ciekawe, jeszcze w XX wieku żołna była bardzo rzadko spotykanym w Polsce gatunkiem, zamieszkiwała głównie Afrykę, Azję i południową Europę. W latach 80. ubiegłego wieku liczebność tych ptaków w naszym kraju szacowano na około 10 - 30 par. W 2015 roku nastąpił wzrost do około 130 - 210 par lęgowych, a w 2022 roku liczebność żołny oszacowano na 1724 pary. Zdaniem ornitologów zjawisko to wiąże się ze zmianami klimatycznymi i wzrostem średniej temperatury w Polsce. 

Posłuchaj głosu żołny: https://www.glosy-ptakow.pl/zolna/?type1441
https://www.youtube.com/watch?v=E0HFM_heEgU


W lipcu i sierpniu przychodzi czas, że ptaki śpiewają zdecydowanie mniej, a niektóre z nich nawet milkną. Wpływa na to kilka czynników. Po pierwsze spada poziom hormonów, które pobudzają ptaki do śpiewu. Po drugie jest to okres pierzenia  się, czyli wymiany piór. Ptaki są tym procesem osłabione. Poza tym minęła potrzeba zwabienia samiczki czy zaznaczania granic swojego terytorium. 

Cieszmy się więc póki wiosna trwa tym wspaniałym darem natury, ptasim koncertem na wiele głosów. Bez tego "ćwierkania, świstania, kwilenia, pitpiltania i pimpilenia" świat byłby zdecydowanie smutniejszy.

Na koniec prezentuję uroczą pocztówkę, którą dostałam od moich wspaniałych Sąsiadów -  Izy i Olega. Wybrali ją specjalnie dla mnie i przywieźli aż z Drezna, gdzie spędzali długi majowy weekend. Dziękuję bardzo!


Choć nie wiadomo, co to za ptaszek (chyba, że ktoś z Was rozpozna?), widać, że już wychowuje kolejne pokolenie śpiewaków 😉.

KSIĄŻKI NA OBRAZACH

23 KWIETNIA - ŚWIATOWY DZIEŃ KSIĄŻKI Lubię pocztówki z motywem książek, więc nie mogłam przepuścić tak wyjątkowej okazji jaką jest dzisiejsz...