niedziela, 30 kwietnia 2023

ŚWIĘTO PRACY


Dziś z okazji pierwszego maja prezentuję pocztówki  przedstawiające miniatury z  Kodeksu Baltazara Behema, wyjątkowego dzieła - pierwszej polskiej księgi, w której umieszczono wyobrażenie codziennej pracy. Jak podkreślała profesor Zofia Ameisenowa, wybitna znawczyni europejskiego malarstwa miniaturowego  "Miniatury Kodeksu Behema świadczą o ogromnym przewrocie, jaki się dokonał w umysłowości artystów polskich na przełomie wieków XV i XVI. Po raz pierwszy spotykamy się w dziele sztuki na terenie Polski stworzonym z gloryfikacją pracy ludzkiej i wyobrażeniem życia codziennego w jego najrozmaitszych przejawach jako tematem dla siebie."

Seria dziewięciu kartek została wydana w latach sześćdziesiątych XX wieku przez Biuro Wydawnicze "Ruch".  Pocztówki są umieszczone w obwolucie i opatrzone krótkim, trzystronicowym komentarzem autorstwa Marii Grońskiej.


Jak pisze autorka opracowania, Kodeks Baltazara Behema jest nie tylko bardzo ważnym dokumentem prawnym, ale także jednym z najcenniejszych zabytków sztuki polskiej z zakresu malarstwa miniaturowego okresu późnego gotyku i wczesnego renesansu.


W Kodeksie znajduje się 27 miniatur, z czego 25 odnosi się bezpośrednio do poszczególnych cechów, jakie funkcjonowały na przełomie XV i XVI wieku w ówczesnym Krakowie.  Ich autor  nie jest znany z nazwiska, dlatego określa się go mianem Mistrza Kodeksu Behema. 

Na miniaturze przedstawiono warsztat bednarski. Bednarze wytwarzali techniką klepkową drewniane pojemniki - beczki, kadzie, dzieże a także balie, cebrzyki. Bednarstwo na ziemiach polskich znane już było w III-IV wieku. Przedstawionym na miniaturze bednarzom robota pali się w rękach! Zapotrzebowanie na ich artykuły było duże, więc pracy im nie brakowało.

Bednarze

Artysta przedstawia bardzo plastycznie i sugestywnie codzienne życie i zajęcia ówczesnych ludzi. Osoby są pokazane w ruchu i w powiązaniu z najbliższym otoczeniem. Na ilustracjach zaznaczone są także plany dalsze. Pejzaże często są ukazywane przez okna lub otwarte drzwi. Te krajobrazy, na które składają się elementy natury i architektury nie odzwierciedlają rzeczywistego Krakowa. W tym względzie autor opierał się na wzorach niemieckich i niderlandzkich.  Natomiast bardzo wiernie oddał wnętrza pracowni i warsztatów oraz  stroje i narzędzia pracy.

Na miniaturze artysta przedstawił pracę garncarza. Właśnie w XVI wieku przypada największy rozkwit polskiego garncarstwa. W owym okresie we wszystkich prawie miastach istniało przynajmniej po kilka warsztatów garncarskich. W samym Krakowie notowano dwudziestu garncarzy. 

Garncarz


Mistrz Kodeksu Behema doskonale uchwycił sceny z życia rzemieślników, nierzadko zaprawiając je ironią, satyrą lub poczuciem humoru. Przykładem może być  miniatura obrazującą pracę garbarzy.  Jak podaje pani dr Magdalena Łanuszka, historyk sztuki i mediewistka, garbarze byli pogardliwie nazywani "psim łajnem",  dlatego że  wykorzystywali psie odchody w procesie garbowania skór. Na ilustracji za rzemieślnikami widać psa, który właśnie oddaje swoje odchody. Z kolei umieszczona na dole po lewej stronie rozrzucona talia kart, może sugerować, że garbarze byli uważani za szulerów. Jak zaznacza Rafał Kuzak w portalu WielkaHistoria, ustawa cechowa zabraniała gry w karty.

Garbarze

Kolejna pocztówka przedstawia pracownię krawiecką, w której pięknie ubrana klientka obsługiwana jest przez mistrza i jego pomocników. Historycy sztucy podkreślają, że autor miniatur z wielką dokładnością oddał bogactwo i zróżnicowanie strojów, jakie wówczas noszono. Jak widać na ilustracji uwijający się przy pracy krawcy są odziani nie tylko niezwykle barwnie, ale również bogato.  Zaskakującym elementem na tej miniaturze jest koza, którą karmi jeden z czeladników. Zdaniem Karola Estreichera jest to nawiązanie do popularnej opowieści o tym, jak nieuczciwy czeladnik  sprzeniewierzył znaczną ilość sukna klienta i za karę musiał przez rok karmić jego kozę. 

Krawcy



Ludwisarze (inaczej brązownicy) zajmowali się odlewaniem i obróbką przedmiotów z brązu, spiżu, miedzi i mosiądzu. Odlewali nie tylko dzwony, ale również posągi, działa lub ich części (na przykład lufy armatnie), świeczniki itp. Obecnie jest to zawód prawie wymarły, współcześnie ludwisarstwo jest rzemiosłem artystycznym. W 2015 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wpisało sztukę ludwisarską na krajową listę niematerialnego dziedzictwa narodowego. 

Na miniaturze iluminator przedstawił scenkę, w której dwaj dostojnicy wsłuchują się w dźwięk, jaki wydaje dzwon uderzony młotkiem przez majstra. Czeladnik po prawej stronie miesza w kadzi roztopiony metal. Na dole widoczne są artykuły wytworzone w warsztacie.

Ludwisarze

Na tej miniaturze artysta przedstawił wnętrze swojej pracowni. Po lewej stronie ilustracji widać malarza przy pracy, natomiast na pierwszym planie mistrz malarski objaśnia gościom znaczenie poszczególnych malowideł zdobiących ścianę pracowni. Jak pisze Maria Grońska w dołączonym do zestawu pocztówek opracowaniu " artysta posiadał wspaniałe wyczucie harmonii barw i umiar w stosowaniu środków artystycznego wyrażania".

Malarze

Piekarnię przedstawiono w formie sceny pudełkowej, czyli domku z wyjętą ścianą przednią na tle nocnego nieba ze złotymi gwiazdkami. Piekarze muszą pracować w nocy, aby wcześnie rano pieczywo było już gotowe. Mistrz wsuwa do wielkiego pieca chlebowego formowane przez czeladnika bułki. Po prawej stronie miniatury widać kobiecą postać, być może żonę piekarza, przyglądającą się postępującej pracy. A może chce zwrócić uwagę panów na rozsypane ziarno z przewróconego worka 😀 



Piekarze


Kolejna ciekawa miniatura z wieloma aluzjami i wydźwiękiem satyrycznym. Widzimy warsztat szewski, w głębi pomieszczenia pracuje szewc, nieco bliżej dwaj czeladnicy. Natomiast na pierwszym planie przy kądzieli siedzi bogato ubrana szewcowa, która romansuje z błaznem. Przedstawiając pracownię szewca autor ilustracji umieścił na półce z butami ... koguta! Zdaniem Karola Estreichera jest to nawiązanie do pewnej opowiastki, w której ptak swym pianiem otworzył oczy podstarzałemu szewcowi, że jego żona zajmuje się flirtowaniem. Według dr Magdaleny Łanuszki błazen już w średniowieczu był uosobieniem popędów, grzechu i wulgarności. W dodatku trzyma on w rękach dudy, a instrument ten ze względu na swój kształt pojawiał się w sztuce średniowiecznej w kontekście obscenicznym. Następnym satyrycznym akcentem umieszczonym na ilustracji jest siedzące obok szewcowej nagie dziecko. Zajęta swoim adoratorem matka nie zajmuje się niemowlęciem i nawet nie zauważyła, że zabrudziło ono podłogę.
Oj, dostało się szewcowi! Czyżby Mistrz Kodeksu Behema był niezadowolony ze swoich butów? 😉      

Szewcy


Tu przedstawiona jest strzelnica. Strzelający z kuszy mężczyźni ubrani są w modne dwubarwne spodnie i kolorowe kaftany.  Po lewej stronie widoczni są dwaj rycerze ze sztandarami, a na ich tarczach przedstawione są wizerunki św. Barbary i św. Jerzego.

Strzelnica

Ostatnia pocztówka przedstawiająca pracę iglarzy nie wchodzi w skład zestawu. Dokupiłam ją osobno. Została wydana przez Wydawnictwo Kluszczyński w serii "Kronika Polski. Malarstwo polskie." Czym zajmowali się iglarze? Wyrabiali oczywiście igły, ale także szpilki, haftki, haki.

Na koniec przeglądania tych wyjątkowych miniatur, zastanawiam się jak Mistrz Kodeksu Behema zilustrowałby dzisiejsze zawody? Które by wybrał? Które przedstawiłby w sposób satyryczny?




Przygotowując dzisiejszy wpis, dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy na temat Kodeksu Behema, średniowiecza oraz dawnych zawodów. Polecam źródła, z których korzystałam:


I oczywiście opracowanie dołączone do niniejszego zestawu pocztówek.

sobota, 22 kwietnia 2023

KSIĄŻKI NA POCZTÓWKACH


 "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"


Z tymi słowami naszej noblistki, Wisławy Szymborskiej zgadzam się całkowicie, bowiem już od dzieciństwa czytanie było moim ulubionym sposobem spędzania czasu. Nie wyobrażam sobie życia bez książek i codziennej lektury. 😀📖

To zamiłowanie do czytania znalazło odzwierciedlenie w mojej kolekcji kartek, gdzie specjalne miejsce zajmują pocztówki z książkami w roli głównej. Dlatego dziś w Światowym Dniu Książki z ogromną przyjemnością prezentuję niektóre z nich. Zapraszam do oglądania kolejnej odsłony fascynującego świata mieszczącego się na niewielkich kartonikach.


Według informacji znalezionych w Sieci Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich obchodzony jest w ponad stu krajach od 1995 roku. Jednak sam pomysł obchodzenia tego święta zrodził się wiele lat wcześniej w Katalonii. W 1926 roku zainicjował je hiszpański wydawca z Walencji -  Vicente Clavel Andrés. 23 kwietnia jest w Katalonii hucznie obchodzonym świętem jako dzień jej patrona - świętego Jerzego. Zgodnie z tradycją kobiety w ten dzień są obdarowywane czerwonym różami, symbolizującymi krew smoka pokonanego przez świętego Jerzego. W podziękowaniu panie odwzajemniają się mężczyznom podarunkami w postaci książek.



 "Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy."
                                                        (Cyceron)

Autor: Inge Löök  


"Gdy się ktoś zaczyta, zawsze się albo czegoś nauczy, albo zapomni o tym, co mu dolega, albo zaśnie - w każdym razie wygra."
                                (Henryk Sienkiewicz)




"Zawsze wyobrażałem sobie raj jako bibliotekę, nigdy jako ogród."
                                                        (Jorge Luis Borges)



"Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera."
                                                        (Monteskiusz)

Autor: Andrzej Tylkowski



"Temu, kto lubi książki nigdy nie zabraknie wiernego przyjaciela, mądrego doradcy, wesołego towarzysza, skutecznego pocieszyciela."
(Izaak Barrow)

Autor: Eve Farb



"- Oto ksiąg jestem niesyty. I mam ich więcej niż trzeba, lecz jak z innymi rzeczami, tak i z księgami: każda zdobycz jest ostrogą chciwości. Tylko, że w książkach jest coś szczególnego. Złoto, srebro, klejnoty, purpura, marmurowe domy, uprawne pola, malowane obrazy, koń z rzędem i tym podobne rzeczy dają niemą powierzchowną rozkosz, książki natomiast przenikają nas do głębi, mówią z nami, radzą i łączą się z nami żywą i serdeczną zażyłością, a żadna nie przychodzi samotnie, ale wprowadza imiona innych i jedna każe łaknąć drugiej."
(Francesco Petrarca)

Autor: Joanna z DailyCat



"Kto czyta książki żyje podwójnie."
(Umberto Eco)

Obraz malarza W. B. Tholena
Pocztówkę otrzymaliśmy w ramach wymiany postcrossingowej



"Kto czyta żyje wielokrotnie.
Kto zaś z książkami
obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany."
(J. Czechowicz)

Autor: Cristina Conti



"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem."
(przysłowie chińskie)




"Książka stanowi cudowny przedmiot, dzięki któremu świat poczęty w umyśle pisarza przenika do umysłu czytelnika... Każda książka żyje tyle razy, ile razy została przeczytana."
(Andrzej Szczypiorski)

Autor: Dina Ali



"Powiedz mi, jakie książki masz w domu, a powiem ci, kim jesteś."
(Jarosław Iwaszkiewicz)

Autor: Maria Pavlova



"Sercem domu jest biblioteka."
(Jan Parandowski)




"Są książki, które się czyta. Są książki, które się pochłania.
Są książki, które pochłaniają czytającego."
(Maria Pruszkowska)

Autor: Elena Schweitzer





"Dom bez książek jest jak plaża bez słońca."
(Jose Marti)

Tę pocztówkę otrzymaliśmy w ramach
wymiany postcrossingowej od Arianny z Belgii



"Przyzwyczaić się do czytania książek to zbudować sobie schron przed większością przykrości życia codziennego."
(Wiliam Somerset Maugham)

Autor: malorie88



"Książka jest marzeniem, które trzymasz w dłoni."
(Neil Gaiman)




"Przychodzi taki moment, gdy musisz dokonać wyboru: przewrócić kolejną stronę, czy zamknąć książkę."
(Josh Jameson)

Autor: Maira Kalman; ilustracja z New Yorkera
Pocztówkę otrzymaliśmy z Wielkiej Brytanii. 



"Wiesz, że przeczytałeś dobrą książkę, gdy po przewróceniu ostatniej strony, czujesz się, jakbyś stracił przyjaciela."
(Paul Sweeney)

Autor: Dean Drobot



"Kochajcie książki. One ułatwią Wam życie, po przyjacielsku pomogą zorientować się w pstrej i burzliwej gmatwaninie myśli, uczuć i zdarzeń. One nauczą was szanować człowieka i samych siebie, one uskrzydlą rozum i serce uczuciem miłości do świata, do człowieka."
(Maksym Gorki)

Pocztówkę otrzymaliśmy w ramach wymiany postcrossingowej
od Żidrole pochodzącej z Litwy




"Czytanie - to rzecz bardzo intymna, to konieczność obcowania człowieka z książką - sam na sam."
(Czesław Kuriata)

Obraz węgierskiego malarza Gyula Benczúra 



"Książka- nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania."
(Ignacy Krasicki)

Autor: Neysa Moran McMein





"Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera,
a nie na który przychodzi."
(Wiesław Myśliwski)

Autor: Marta Dyląg



"Wszędzie spokoju szukałem i nie znalazłem nigdzie,
jak tylko w kąciku z książką."
(Tomasz a Kempis)

Autor: Karolina Piętoń



"Wszystko, co we mnie dobre, zawdzięczam książce."
(Maksym Gorki)

Pocztówkę otrzymaliśmy z Japonii



"Książka to okno na świat, to promień słońca, który rozświetla ciemne noce, to najlepszy doradca we wszystkich sprawach."
(Stanisław Lam)

Obraz malarza pochodzącego z Walii -
Samuela Henrego Wiliama Llewyllyna



"Książka jest to mędrzec łagodny i pełen słodyczy; puste życie napełnia światłem, a puste serce wzruszeniem; miłości dodaje skrzydeł,  a trudowi ujmuje ciężaru; w martwotę domu wprowadza życie, a życiu nadaje sens."
(Kornel Makuszyński)

Pocztówkę otrzymaliśmy od Natalii z Grodna



"Książki - okręty myśli żeglujące po oceanach czasu i troskliwie niosące swój drogocenny ładunek z pokolenia w pokolenie."
(Francis Bacon)

Obraz niderlandzkiego malarza Rogiera van der Weydena



"Książka jest pasem ratunkowym samotności."
(Ramon Gomez de la Serna)




"Czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności,
daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach."
(Marcus Tullius Cycero)

Obraz brytyjskiego malarza Britona Rivière  



"Książka! Znajdziesz w niej, co zechcesz:
bór odwieczny, morza szum,
zapach ziół na górskiej ścieżce,
tysiąc marzeń, tysiąc dum.
(Lucyna Krzemieniecka)

Autor: Kevin Carden



"Mówią, że w książkach świat się mieści drugi,
piękniejszy od codziennego;
Cuda on wszystkie ma na swe usługi,
niebo należy do niego..."
(Wiktor Gomulicki)




"Książko, najwierniejszy towarzyszu w podróży życia,
milczący w nieszczęściu, gadatliwy w radości,
mówiący tylko wtedy, gdy się słuchać pragnie - jesteś
jednym z najcenniejszych darów,
jakie nam zesłali bogowie na nasz smutny padół."
(Jarosław Iwaszkiewicz)

Autor: Anastasya Klyputenko

"Wszystkie książki mówią... Każda z nich ma jakąś najdroższą tajemnicę, którą powierzyć pragnie, każda niesie jakąś wiadomość, którą chce podać w najdalsze pokolenia. Każda, nawet najbardziej zapomniana, więdnąca w najciemniejszym kącie, za lada skrzypnięciem drzwi drży nadzieją, że wchodzi jej wybrany, ktoś, co na nią zawoła i ktoś, co jej wysłucha. A wśród nich i takie..., co setkami lat chowają ową nadzieję, niby zeschłe kwiaty między nierozciętymi kartkami i z tęsknotą wyglądają na czytelnika."
(Jan Parandowski)

Zdjęcie przedstawia księgarnię w kanadyjskim mieście Moose Jaw.
Pocztówkę otrzymaliśmy od Irene.



"...Dobra książka, która ci pozwala zapomnieć o życiu i brzemionach jego - jest nieocenioną... jest skarbem... Przychodzą na człowieka takie momenty w życiu, kiedy nawet licha książka staje się deską zbawienia."
(Józef Ignacy Kraszewski)




"Przez odpowiednią literaturę dla dzieci kształtuje się przyszłego czytelnika, któremu toruje się drogę do wielkiej poezji, do literatury klasycznej."
(Jan Brzechwa)

Pocztówka dotarła do nas z Japonii od Eriko Mikami



"Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, 
A duszy jak ptakowi, świetne przypniesz skrzydła."
(Kornel Makuszyński)


Wszystkie cytaty pochodzą ze zbiorku "Ksiąg jestem niesyty" Stanisława Stochela
oraz z Internetu.

sobota, 8 kwietnia 2023

MÓJ TOP 10 WIELKANOCNYCH POCZTÓWEK

Wielkanoc tuż tuż. Czas na przegląd kartek świątecznych. 

Większość pocztówek z moich zbiorów przedstawia różne kompozycje złożone z wielobarwnych pisanek oraz żółtych kurczątek lub kaczuszek okraszonych baziami i wiosennymi kwiatami. Wszystkie radosne, milutkie i ładniutkie. Trudno jednak wybrać spośród nich tę naj, naj, naj...

A jednak udało mi się wyłonić "złotą dziesiątkę" 😉, moim zdaniem oryginalnych i ciekawych pocztówek wielkanocnych.
Ciekawa jestem, jak Wam się podobają?

 

MIEJSCE 10

Prosta i ładna. Oszczędna w środkach artystycznych, bez zbędnych ozdób. Pisanka we wzory nawiązujące do wycinanek ludowych doskonale oddaje klimat wielkanocnych tradycji.

Pocztówka została zaprojektowana przez Hannę Szymańską-Eineberg, graficzkę i autorkę kartek z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Wydana przez Biuro Wydawnicze "Ruch", wysłana 23 marca 1970 roku.



MIEJSCE 9

Jedyna w moim zestawieniu pocztówka zagraniczna. Wysłana 3 kwietnia 1950 roku z Francji, napisana po francusku! Są na niej symboliczne pisanki i kurczaczki, ale jednak ujęcie tematu oryginalne i zabawne. 



MIEJSCE 8

Pocztówka o dekadę młodsza od poprzedniej, wysłana z Mysłowic do Nowej Huty, datowana 29 marca 1961 rok. Projekt: Tadeusz Rumiński, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch".  Obrazek przypomina mi bardzo stare telewizyjne dobranocki, w których występowały kukiełkowe postacie i  wywołuje jakąś nostalgię za dawno, dawno minionymi latami wczesnego dzieciństwa... Ujęła mnie również skromność tej świątecznej dekoracji. Święta niebogate, ale wesołe...



MIEJSCE 7

A tu już na bogato, choć znowu zabawki w roli głównej. Laleczki niczym w teatrzyku dla dzieci odgrywają scenkę związaną z wielkanocnym zwyczajem. W latach siedemdziesiątych bardzo lubiłam śmigus-dyngus. Zdjęcie wykonał M. Makowski, wydała KAW. Pocztówka wysłana w marcu 1978 roku.


MIEJSCE 6

Kiedy dostaliśmy tę kartkę - w kwietniu 1982 roku, pamiętam, że bardzo mi się podobała. Po raz pierwszy spotkałam się wtedy z pocztówką w kształcie jajka. Nie wiem, jak często potem wydawano kartki w takim kształcie, ale w mojej kolekcji jest tylko ta jedna. Podoba mi się nawiązanie do rodzącego się nowego życia (i to bez wszechobecnych kurczaczków i żółtych kaczuszek). Takie drewniane ptaszki w latach siedemdziesiątych można było kupić w Cepelii. Mieliśmy je w domu jako dekorację. Fotografię wykonał J. Wendołowski, wydała KAW.  


MIEJSCE 5

Tę pocztówkę nabyłam na giełdzie staroci. Nie można odczytać daty z pieczątki a  nadawca jej nie napisał. W Internecie znalazłam taką samą pocztówkę z informacją o roku wydania 1951. Kartkę wydało wydawnictwo "ROTO-LITH" z Krakowa, ale nie napisano, kto jest autorem ilustracji. Mnie się podoba "krakowiaczek jeden"  i "wszystko po krakowsku" 😉.


MIEJSCE 4

Czyż nie cudowne jest tutaj połączenie tekstu z obrazem? 
Autorką ilustracji na tej pocztówce wydanej w latach sześćdziesiątych przez "Ruch" jest Maria Uszacka. Przez wiele lat związana była z czasopismem "Miś". W trakcie pracy artystycznej zilustrowała ponad pięćdziesiąt książek dla dzieci i młodzieży, między innymi utwory Wandy Chotomskiej, Wiery Badalskiej, Danuty Wawiłow. 
W latach sześćdziesiątych "Ruch" wydał serię dziewięciu pocztówek wielkanocnych z ilustracjami tej autorki. W moich zbiorach od lat była tylko ta jedna. Może kiedyś uda mi się trafić na pozostałe?

https://nakanapie.pl/autorzy/maria-uszacka



MIEJSCE 3 i 2

Na kolejnych dwóch pocztówkach z lat sześćdziesiątych ilustracje jak z bajki... ponieważ ich autorką jest znakomita graficzka i ilustratorka Maria Orłowska-Gabryś. Jej rysunki są realistyczne, a jednocześnie pełne baśniowości. Zilustrowała ponad 100 książek. W dzieciństwie czytałam wiele z nich, jednak  jedną z najwspanialszych  był dla mnie zbiór baśni "Bajarka opowiada" z cudownymi obrazkami pani Orłowskiej-Gabryś. Mam tę książkę do dziś. 
Maria Orłowska-Gabryś była wybitną znawczynią folkloru, etnografii, historii sztuki i w swoich pracach wykorzystywała tę wiedzę, dbając o najdrobniejsze detale dotyczące na przykład architektury czy ubioru postaci. 

Obie pocztówki są bez obiegu, wydane przez "Ruch". 

Informacje o autorce zaczerpnęłam ze źródła:  https://nakanapie.pl/a/mistrzowie-ilustracji-maria-orlowska-gabrys



MIEJSCE 1

Ta pocztówka okazała się dla mnie największym odkryciem i zaskoczeniem. Miałam ją w swoich zbiorach odkąd pamiętam. Myślę, że była wśród pamiątek mojej mamy, dlatego cały czas sądziłam, że pochodzi z lat pięćdziesiątych lub sześćdziesiątych. Przez długi czas leżała zamknięta w szufladzie wśród stosu innych pocztówek. Dopiero przy okazji "remanentu" odsłoniła swoje tajemnice.

Pocztówkę wydało Wydawnictwo Salonu Malarzy Polskich w Krakowie, firma założona przez Henryka Frista w 1885 roku przy ulicy Floriańskiej 37. Placówka była uważana za pierwszy w Polsce salon sztuki. Już na przełomie XIX i XX wieku był bardzo znanym i renomowanym wydawnictwem. Salon wydawał karty pocztowe z reprodukcjami malarstwa polskiego oraz pocztówki o charakterze patriotycznym. Z Salonem  współpracowali między innymi: Jan Matejko, Julian Fałat, Juliusz Kossak. Po śmierci Henryka w 1920 roku, firmę przejęli jego synowie. Działalność wydawnictwa zakończyła się podczas okupacji niemieckiej.

Z Salonem współpracował również Stanisław Tondos, autor reprodukcji zamieszczonej na niniejszej pocztówce. Żył w latach 1854 - 1917 , malował przede wszystkim pejzaże miejskie, a najchętniej swój rodzinny Kraków. Był zwolennikiem propagowania sztuki poprzez wchodzące wówczas do powszechnego użycia karty pocztowe. Nazywano go ojcem artystycznej pocztówki krakowskiej, choć malował również widoki innych miast.

Moja pocztówka jest niestety uszkodzona. Z tyłu zachowała się czytelna  korespondencja i zapisany adres. Znaczki zostały zdrapane, daty nie da się odczytać. W Internecie znalazłam informację, że pocztówka może pochodzić z lat trzydziestych.




Wszystkim odwiedzającym moją stronę
pragnę złożyć życzenia zdrowych i spokojnych Świąt.

Niech to radosne Alleluja rozbrzmiewa niczym dźwięk Dzwonu Zygmunta
i zaniesie każdemu wieść o Zwycięstwie:
ŻYCIA NAD ŚMIERCIĄ
DOBRA NAD ZŁEM
RADOŚCI NAD SMUTKIEM

KSIĄŻKI NA OBRAZACH

23 KWIETNIA - ŚWIATOWY DZIEŃ KSIĄŻKI Lubię pocztówki z motywem książek, więc nie mogłam przepuścić tak wyjątkowej okazji jaką jest dzisiejsz...