niedziela, 21 grudnia 2025

W ZIMOWO-ŚWIĄTECZNYM NASTROJU Pocztówki autorstwa Bożeny Truchanowskiej

Niedawno, 3 grudnia, w wieku 96 lat odeszła Bożena Truchanowska - znakomita ilustratorka, graficzka, malarka, przedstawicielka Polskiej Szkoły Ilustracji.

Artystka dziś już nieco zapomniana, ale osoby, których dzieciństwo przypadło na lata 60-te i 70-te XX wieku, być może pamiętają jej ilustracje z wielu bajek i książek, a także z czasopism dziecięcych: "Misia", "Świerszczyka", "Płomyczka" i "Płomyka". 

W niniejszym poście przypominam postać tej wybitnej artystki oraz prezentuję pocztówki jej autorstwa. Zostały wydane przez Muzeum Miasta Gdyni jako pamiątka wystawy "Wesołych Świąt" i stanowią reprint oryginalnych kartek pocztowych sprzed ponad 50 lat.


Bożena Truchanowska zilustrowała blisko 100 książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych, zdobywając liczne nagrody i wyróżnienia, zarówno polskie, jak i międzynarodowe.


Część swoich prac tworzyła wraz z mężem, Wiesławem Majchrzakiem, również cenionym i nagradzanym artystą. Potem ich drogi rozeszły się. 


Izabela Treutle tak pisała o twórczości Bożeny Truchanowskiej: 

"Staranna kompozycja, niesamowita kolorystyka i bajkowy, poetycki wręcz nastrój cechują jej ilustracje. To zachwycające staranne obrazy, pełne pieczołowitych i wyrafinowanych elementów dekoracyjnych."


 " W książkach sygnowanych jej nazwiskiem każdy element jest dopracowany i dopieszczony – począwszy od okładki, poprzez stronę tytułową, na najdrobniejszych jej częściach składowych skończywszy. Ekspresyjny i wyraźny rysunek łączy często z rozmytymi, barwnym plamami akwareli, tworząc niezapomniane wrażenia estetyczne." 

"W jej ilustracjach uderza niezwykła subtelność, urok sennych obrazów, miękkich i delikatnych. A wszystko owinięte jakby delikatną mgłą, akcentami drobnych kwiatków, zwiewnych liści, jak chociażby w „Ziarenkach maku” Ratajczaka (Nasza Księgarnia, 1989) czy serii stworzonych przez nią kart pocztowych."


 Najbardziej znanymi pracami Bożeny Truchanowskiej są ilustracje do książek H. Januszewskiej "Kopciuszek" i "Złoty koszyczek", M. Farjeon "Mały pokój z książkami", J. Ratajczaka "Ziarenka maku".



W latach 70-tych i na początku 80-tych, kiedy pracowała już samodzielnie, odeszła od tematyki baśniowej, zaś w jej dorobku coraz więcej miejsca zaczęły zajmować książki młodzieżowe. Okazała się uważną obserwatorką ówczesnego życia - mody i obyczajów. Ilustracje te stanowią dziś zapis realiów PRL-u, drobiazgowo pokazując codzienność zwykłych nastolatków wykonujących zwyczajne czynności, ubranych w swetry i dżinsy, mieszkających w typowych blokowiskach.


Na poniższych stronach można obejrzeć ilustracje Bożeny Truchanowskiej, które stworzyła do licznych książek oraz dowiedzieć się więcej o jej życiu i twórczości.


A ja zgodnie z przesłaniem prezentowanych dziś pocztówek 
wszystkim czytelnikom mojego bloga życzę 
WESOŁYCH ŚWIĄT 
i przeniesienia się choć na chwilę do wspomnień z dzieciństwa, czasu kiedy wszystkie Święta wydawały się najpiękniejsze.


niedziela, 16 listopada 2025

ANDALUZJA - KRAINA SŁOŃCA I FLAMENCO

Już pewnie wspominałam, że pocztówki to mój sposób na podróżowanie. Sama nie mogę nigdzie wyjeżdżać, ale dzięki pocztówkom, które dostaję od znajomych, przyjaciół i rodziny poznaję świat. I tak niedawno otrzymałam od Krystyny karteczkę przecudnej urody, od której nie mogę oderwać wzroku 😍 

Krystyna podróżowała po Półwyspie Iberyjskim i przysłała mi stamtąd kilka pocztówek, między innymi tę prezentowaną poniżej. Kartka jest nietypowa, gdyż strój tancerki nie jest namalowany, lecz wykonany z tkaniny. Daje to niezwykły, zachwycający efekt.

Zauroczona tą przepiękną karteczką, postanowiłam wybrać się w ślad za tańczącą parą do gorącej Andaluzji. Tym bardziej, że mam w swoich zbiorach kilka pocztówek od Magdy, która przed pięciu laty spędziła pół roku na południu Hiszpanii. Zapraszam zatem w podróż do krainy słońca i flamenco 🌞💃
 

Urocza pocztówka od Krystyny :)


Andaluzja to jeden z 17 regionów Hiszpanii. Znajduje się na południu kraju i dzieli się na osiem prowincji. Jej stolicą jest Sewilla, a inne większe miasta tej części Hiszpanii to Kordoba, Malaga, Grenada.



O Andaluzji mówi się, że jest ojczyzną flamenco. Nazwa ta najczęściej kojarzy się z tańcem. Jednak pojęcie to rozumiane jest szerzej, jako zjawisko kulturowe, które poza tańcem obejmuje muzykę, śpiew, strój i cały wachlarz zachowań. W 2010 roku flamenco zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.


Autor: Jose Alvarez Gamez


Prowincja Sewilla nazywana jest "biegunem ciepła" lub "patelnią Andaluzji", gdyż notuje się tu wysokie temperatury, latem często przekraczające 40 stopni Celsjusza. 

Temperaturę dodatkowo podnoszą hucznie obchodzone hiszpańskie święta: Feria de Abril (wiosenny festyn) i Semana Santa (Wielki Tydzień).

Autor: Jose Alvarez Gamez

Świętowanie Semana Santa rozpoczyna się w Niedzielę Palmową. Jednym z najważniejszych elementów obchodów Wielkiego Tygodnia są procesje prowadzone przez bractwa chrześcijańskie. Wydarzenia te są organizowane z wielkim rozmachem, a udział w nich jest jedną z tradycji w Hiszpanii. Miastem najbardziej znanym z obchodów Semana Santa jest Sewilla, w której istnieje prawie 70 bractw chrześcijańskich.  W czasie świątecznego tygodnia w stolicy Andaluzji odbywa się kilkadziesiąt barwnych procesji, które są podziwiane przez tysiące osób, w tym licznych turystów z całej Europy.

Autor: Juan Parrilla Dapena


Malaga to miasto, w którym atmosferę wakacyjną można czuć przez cały rok. Ze względu na swoje położenie oferuje zarówno zabytki, jak i piaszczyste plaże na wybrzeżu Costa del Sol rozciągającego się na długości prawie  200 km. Nazwa wybrzeża nawiązuje do liczby dni w roku, kiedy świeci tu słońce - jest ich średnio 320.



Najsłynniejszym mieszkańcem Malagi był Pablo Picasso. Przy malowniczej  uliczce San Agustin mieści się Muzeum, w którym można oglądać ponad 230 prac tego artysty.

Uliczka San Agustin w Maladze

Kolejne urokliwe miasteczko Andaluzji to Nerja. Do jej najbardziej znanych atrakcji należą Cueva de Nerja - zespół ogromnych jaskiń oraz Balcon de Europa - taras widokowy, z którego rozciąga się spektakularny widok na Morze Śródziemne. Na tarasie znajduje się pomnik króla Alfonsa XII, który upamiętnia wizytę monarchy w prowincji Malaga w 1885 roku.

Balcon de Europa 

Plaza de Toros czyli arena walki byków w Rondzie należy do najstarszych w całej Hiszpanii. Powstała w XVIII wieku i stanowi perłę architektury w stylu neoklasycystycznym. Uwagę przyciągają piękne trybuny z kolumnami i  kamiennymi miejscami do siedzenia. Obecnie znajduje się tutaj muzeum, gdzie można zobaczyć między innymi historyczne stroje torreadorów oraz galerie poświęcone historii i sztuce związanej z corridą.
Plaza de Toros w Rondzie


"Kto nie widział Granady, ten nic nie widział" - tak brzmi słynne hiszpańskie przysłowie.
Miasto położone jest u podnóża gór Sierra Nevada i zachwyca pięknym widokami na wiecznie ośnieżone szczyty.
Najczęściej odwiedzanym zabytkiem w Granadzie jest Alhambra. Potężna warownia zbudowana w XIII wieku przez mauretańskich władców nazywana jest "Czerwonym Pałacem".



Alhambra składa się z pałacu z kilkoma dziedzińcami, fortu Alkazaba, letniej rezydencji Generalife i przyległych do niej ogrodów.


Słynny Dziedziniec Lwów (Patio de los Leones) z wodotryskiem wspierającym się na 12 lwach.


Cały kompleks obiektów Alhambry od 1984 roku znajduje się liście światowego dziedzictwa kultury UNESCO.


piątek, 17 października 2025

FRYDERYK CHOPIN NA POCZTÓWKACH

Konkurs Chopinowski trwa  wzbudzając jak zwykle duże zainteresowanie i emocje, nawet wśród osób, które na co dzień niekoniecznie słuchają muzyki Chopina. 

Ja także śledzę w mediach to niezwykle doniosłe wydarzenie i oczywiście musiałam sięgnąć po pocztówki związane z naszym wybitnym kompozytorem. Jak zwykle do obrazów dołączam kilka ciekawych informacji. Zatem zapraszam do oglądania i czytania :)


W. Stattler Portret Fryderyka Chopina, Muzeum Czartoryskich w Krakowie, fot. J. Kozina
Pocztówka Wydawnictwa Kluszczyński, z serii Kronika Polski


Nazwano go poetą fortepianu, 
uznano za jednego z najwybitniejszych kompozytorów, 
już w dzieciństwie został okrzyknięty geniuszem.

Wiadomo, że Chopin urodził się w Żelazowej Woli. Natomiast data urodzin Fryderyka nie jest już tak oczywista. W metryce chrztu sporządzonej w kościele parafialnym w Brochowie widnieje data urodzenia 22 lutego 1810 roku, natomiast sam kompozytor  obchodził swoje urodziny 1 marca. 

Chopin był utalentowany nie tylko muzycznie. Przejawiał także zdolności aktorskie, wykazując przy tym doskonały talent komiczny. Potrafił świetnie parodiować i naśladować innych, na przykład zmieniając głos udawał rozmowę kilku osób. Zdolności te wykorzystywał w szkole naśladując nauczycieli, a także później w czasie spotkań towarzyskich na paryskich salonach.

Kolejną dziedziną, do której Chopin miał zacięcie było rysowanie. Wśród znajomych zasłynął jako dobry karykaturzysta. Podobno na lekcjach tworzył zabawne portrety polskich władców, rysował też  znajomych oraz udane pejzaże.

Talent literacki Fryderyka objawił się między innymi w listach, które pisał do rodziny i przyjaciół. Ze swadą i humorem, a czasem z nutką ironii opisywał w nich różne wydarzenia ze swojego życia. W dzieciństwie napisał też  sztukę, którą wraz z siostrą Emilką "wystawili" dla domowników. 



Bazylika Świętego Krzyża w Warszawie
Epitafium F. Chopina z wmurowanym sercem kompozytora, odsłonięte w 1880 r. - projekt L. Marconiego i A. Pruszyńskiego. Nawa północna.
Pocztówka wydawnictwa ITKM


Co do daty śmierci artysty - tu nie ma żadnych wątpliwości. Zmarł w Paryżu, w nocy 17 października 1849 r. Już od dzieciństwa był wątły i chorowity, a pierwsze symptomy gruźlicy pojawiły się u niego w wieku dwudziestu kilku lat. W miarę upływu czasu choroba postępowała, ale Fryderyk nie dbał o swoje zdrowie. Prowadził tryb życia, który nie sprzyjał dobremu samopoczuciu. Wieczorami udzielał się na salonach, do późnej nocy uczestniczył w spotkaniach towarzyskich, od rana zaś dawał lekcje gry na fortepianie, toteż ciągle był przemęczony i niewyspany.

Pod koniec roku 1848 podczas pobytu w Anglii nastąpił u niego kolejny już kryzys zdrowotny. Gdy wrócił do Paryża lekarz stwierdził ostatnie stadium gruźlicy. W sierpniu 1849 r. do Fryderyka przyjechała jego siostra Ludwika, która przebywała z nim aż do śmierci. To ona wykonała ostatnią wolę brata, przewożąc jego serce do Polski. Zostało złożone w Warszawie w Bazylice Świętego Krzyża - parafialnej świątyni Chopinów, gdzie znajduje się do dziś.


Ośrodek Chopinowski w Szafarni, fot. J. Wysocki, wyd. "KORONIS"
Tę pocztówkę  dostałam od Krystyny, która latem osobiście odwiedziła to piękne miejsce :)

Latem 1824 roku Fryderyk został zaproszony przez rodziców swego szkolnego przyjaciela do ich majątku - Szafarni. Jak się potem okazało miejsce to wywarło znaczący wpływ na twórczość kompozytora. Również kolejne wakacje, w 1825 roku spędził w Szafarni. Jak podkreślają biografowie artysty, to tu między innymi zetknął się z polskim folklorem, który był źródłem inspiracji wielu  późniejszych kompozycji Chopina. Młody Fryderyk chodził na wesela i zabawy taneczne, gdzie słuchał muzyki wiejskich grajków, zapisywał słowa przyśpiewek i pieśni ludowych.

Z Szafarni pisał do rodziców listy, w których barwnie relacjonował swój wakacyjny pobyt, często w formie wakacyjnej gazetki "Kurier Szafarski" redagowanej na wzór "Kuriera Warszawskiego". Jako redaktor Pichon w zabawny sposób opisywał w niej codzienne wydarzenia z życia majątku i wsi.

Obecnie w Szafarni znajduje się Ośrodek Chopinowski. Odbywa się tu wiele wydarzeń kulturalnych i artystycznych, których celem jest popularyzowanie wiedzy o życiu i twórczości Fryderyka Chopina. Ośrodek mieści się w dziewiętnastowiecznym pałacu otoczonym zabytkowym parkiem, w którym znajduje się staw w kształcie fortepianu.

Chyba najbardziej znany wszystkim Polakom pomnik Fryderyka Chopina.
Projekt: W. Szymanowski
fot. P. Krassowski, Biuro Wydawnicze "Ruch"

"Rodem Warszawianin, sercem Polak,
a talentem - świata Obywatel..."
 
Twórczość Chopina wciąż fascynuje kolejne pokolenia melomanów na całym świecie. W Polsce jest przynajmniej kilkanaście pomników, którymi uczczono jego postać.  Także za granicą możemy oglądać monumenty i rzeźby upamiętniające wielkiego kompozytora. Na przykład w japońskim mieście Hamamatsu znajduje się pomnik, który jest kopią (1:1)  warszawskiego pomnika z Łazienek. Inne pomniki Chopina znajdują się między innymi w Singapurze, Szanghaju, a nawet aż w Rio de Janeiro.

Od śmierci artysty napisano wiele książek  biograficznych  (pierwszą z nich napisał Franciszek Liszt już w 1852 r.), nakręcono także o nim filmy dokumentalne i fabularne. Jego wybitny talent, burzliwe koleje losu i bogata osobowość nadal budzą zachwyt i zainteresowanie twórców. Właśnie na ekrany kin wszedł nowy film pt. "Chopin, Chopin!" w reżyserii M. Kwiecińskiego.

V Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. F. Chopina
22 II - 21 III 1955 r.
projekt plakatu - T. Trepkowski, ze zbiorów Towarzystwa im. F. Chopina w Warszawie
Pocztówka wydana w latach siedemdziesiątych przez KAW


Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina jest jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów muzycznych na świecie w klasie fortepianu. Został zainicjowany w 1927 r. przez polskiego pianistę, prof. J. Żurawlewa. 

Początkowo Konkurs organizowany był na przełomie lutego i marca, a więc w około rocznicy urodzin Chopina. Od 1970 r, tj. 8.edycji, Konkurs organizowany jest w październiku. Tradycyjnie 17 października - w rocznicę śmierci Chopina w kościele św. Krzyża w Warszawie odprawiona zostaje uroczysta msza, podczas której wykonywane jest Requiem Mozarta, utwór, który zgodnie z życzeniem artysty wykonywany był podczas mszy pogrzebowej 30 października 1849 r. w paryskim kościele de la Madeleine.

Powyższa pocztówka przedstawia plakat z 5. edycji Konkursu, która odbyła się w roku 1955. Zwycięzcą został wówczas Adam Harasiewicz.

Choć w całej historii Konkursu do ścisłej czołówki finalistów dostawało się więcej Polaków, to pierwsze miejsce udało się dotychczas zdobyć czterem polskim pianistom. Oprócz wymienionego już A. Harasiewicza, byli to Halina Czerny-Stefańska (4. edycja w 1949 r, ex aequo), Krystian Zimerman (9. edycja w 1975 r), Rafał Blechacz ( 15. edycja w 2005 r.)

Jak będzie w tym roku? Z każdy dniem emocje są coraz większe. Ostatecznie spośród 11 Polaków uczestniczących w 19. edycji Konkursu do finału dostał się jeden - Piotr Alexewicz. Czy zostanie zwycięzcą? O tym przekonamy się już niebawem :)

Początek Mazurka op. 6 nr 1
Źródło: Wikipedia



Przy pisaniu posta korzystałam z Wikipedii oraz innych dostępnych w Internecie źródeł dotyczących Fryderyka Chopina i Konkursu Chopinowskiego.

czwartek, 9 października 2025

ŚWIATOWY DZIEŃ POCZTY

Niedawno obchodziliśmy Światowy Dzień Pocztówki, a dziś świętujemy Światowy Dzień Poczty, który upamiętnia podpisanie pierwszej międzynarodowej konwencji pocztowej. Miało to miejsce na konferencji w Bernie 9 października 1874 roku.

Ilustr. Jayadiudara
Wyd. House of Postcard

Jako wierna od lat użytkowniczka usług pocztowych wyrażam wdzięczność
i podziękowanie dla wszystkich pracowników poczty na całym świecie! 😊

📯📯📯

To dzięki nim moje pocztówki docierają w najdalsze zakątki naszego globu!
To również za pośrednictwem poczty do mojej skrzynki dochodzą miłe przesyłki od postcrosserów z różnych krajów oraz od pamiętających o mnie przyjaciół 
i znajomych 

The Postman - mal. William Edward Millner
Wyd. Postal Shop

Do każdej wyjętej przeze mnie ze skrzynki pocztówki dołączona jest maleńka porcja radości :)

Photo: Rozmarina
Wyd.Postallove

Skrzynki pocztowe w różnych krajach mają różne kształty i kolory.
Ja pamiętam jeszcze z dzieciństwa, jak w Polsce funkcjonował podział na skrzynki zielone i czerwone. Do zielonych wrzucało się listy miejscowe, a do czerwonych zamiejscowe.

Ilustr. Martyna Wołowicz
Wyd. House of Postcard

Ale bywają też skrzynki pocztowe w nietypowych miejscach. Na przykład w Japonii czy na Malezji można zobaczyć skrzynki ... pod wodą zanurzone na głębokości nawet kilkudziesięciu metrów. Lokalne sklepiki oferują tam turystom wodoodporne pocztówki i pisaki.

Ilustr. Martyna Wołowicz
Wyd. House of Postcard

Jedną z najwyżej na świecie położonych skrzynek pocztowych jest niewątpliwie ta w himalajskiej wiosce Hikkim. Działający tam urząd pocztowy znajduje się na wysokości 4,5 tys. metrów n.p.m. i od 1983 roku pomimo trudnych warunków atmosferycznych jakie tam panują działa podobno bez zarzutu.

Ilustr. Martyna Wołowicz
Wyd. House of Postcard


📯📯📯

Joseph Roulin to najsłynniejszy listonosz w historii, a przynajmniej w świecie sztuki. Ten naczelnik urzędu pocztowego w Arles został uwieczniony przez słynnego artystę aż na sześciu portretach. 
Van Gogh prawdopodobnie poznał Roulina w maju 1888 roku przy okazji korespondencji ze swoim bratem. Artystę i listonosza połączyła przyjaźń. Van Gogh namalował również serię portretów żony i dzieci Józefa Roulina. Dziś obrazy te należą do najbardziej znanych dzieł malarskich.
Portret listonosza Józefa Roulina - mal.Vincent van Gogh
Wyd. Delicious Postcards

📯
📯📯

Na tej pocztówce mamy zabawne przedstawienie urzędu pocztowego w świecie niebieskich kotów. Znana ilustratorka Irina Zeniuk stworzyła serię  liczącą już ponad kilkaset obrazków.

Post Office - ilustr. Rina Zeniuk
Wyd. House of Postcard 

📯📯📯
Dzisiejszy dzień to nie koniec pocztowych świąt w październiku. 
18 października Poczta Polska obchodzi swoje oficjalne święto - Dzień Poczty Polskiej.
 
Photo: Tupungato
Wyd. House of Postcard

18 października 1558 r. król Zygmunt II August ustanowił stałe połączenie pocztowe między Krakowem a Wenecją przez Wiedeń za pomocą poczty, czyli koni rozstawnych. Dzień ten uważany jest za początek funkcjonowania poczty na ziemiach polskich.

Mężczyzna na motocyklu Sokół 1000 przeznaczonym do przewożenia korespondencji z opróżnianych skrzynek pocztowych - Narodowe Archiwum Cyfrowe
Pocztówka wydana przez Postcard Shop


Ludzie listy piszą zwykłe, polecone
Piszą, że kochają, nie śpią, klną, całują się
Ludzie listy piszą nawet w małej wiosce
Listy szare, białe, kolorowe
Kapelusz przed pocztą zdejm!*

Naklejka

* Fragm. piosenki zespołu Skaldowie, tekst: Leszek Aleksander Moczulski, muzyka: Andrzej Zieliński.

środa, 1 października 2025

(NIE)DYSKRETNY UROK POCZTÓWEK

W mojej pasji zbierania pocztówek pociąga mnie ich różnorodność, interesuje wiele motywów i tematów, o których piszę na tutejszym blogu. 

Jest jednak coś jeszcze, co stanowi o uroku mojego hobby: wśród tzw. pocztówek z obiegu, na ich tylnej stronie znajdujemy ślady czyjejś historii, maleńką cząsteczkę czyjegoś życia. Fascynują mnie te króciuteńkie opowieści. Czytając je wyobrażam sobie, kim byli nadawcy i adresaci pocztówek, jak potoczyły się ich losy. Czy żyją jeszcze oni sami lub ich potomkowie? Czy potrafiliby dopisać dalszy ciąg...

Dziś w Światowym Dniu Pocztówki, zaglądnijmy (nie)dyskretnie na odwrotną stronę niektórych kartek i odkryjmy fragmenty utrwalonych tam opowieści. 


Co najczęściej piszą ludzie na pocztówkach?

Oczywiście najczęściej standardowe pozdrowienia z wyjazdu. Niektórzy dodają do nich relacje z pobytu ze szczególnym uwzględnieniem warunków mieszkalno-żywieniowo- pogodowych ;)
Zdarzają się też takie, na których można przeczytać coś mniej standardowego i  oczywistego. 

Na przykład o remoncie:

"Paląca kwestia zmiany pieca"

W lipcu 1964 roku do pana Kazimierza nadeszła z Nowego Korczyna taka oto uprzejma pocztówka:


Szanowny Panie!
Proszę uprzejmie o natychmiastową poprawę ułożenia rur ogrzewczych w Ośrodku zdrowia - bo przystępujemy w najbliższym czasie do remontu w Ośrodku. Oczywiście kwestia zmiany pieca jest też paląca jak w ogóle wykończenie wszelkich robót. Łączę wyrazy poważania i pozdrowienia.

Ciekawe, czy pan Kazimierz uprzejmie zajął się poprawą ułożenia rur grzewczych i palącą kwestią zmiany pieca?

"Niech szlag trafi malowanie i malarza"

Z kolei w 1986 roku pani Barbara otrzymała  barwny raport z trwającego właśnie remontu domu. Hmm, osoba, która to pisała nie przebierała w słowach:



(...) Niech szlag trafi malowanie i malarza. Miał przyjść 21, przyszedł 23 zamiast o 15 o 18. Rozbebesz taki, że nie ma gdzie ani gotować, ani jeść, ani spać. Tydzień burdelówa absolutna, a malowanie polega przede wszystkim na siedzeniu, czekaniu i psioczeniu, jeszcze nie jest gotowa ani jedna budzina. Cholera!!! Sami drapiemy ściany, łatamy dziury, mieszamy farby (jeśli je mamy swoje, a wziął na nie pieniądze. Ciągle czegoś nie ma, to farby, to bieli. Miał przynieść wałki - nie ma ani tego, ani maszynki. Część kupiliśmy swego część lataliśmy pożyczać. Następnym razem będę sama malować, a Ty pomagać, a Tata zaopatrzeniowcem i do wynoszenia śmieci, chyba że nas też wyrzuci na śmietnik. (...)

Jak myślicie, czy ten remont zakończył się sukcesem???

****
W dzisiejszych czasach wyjeżdżające na kolonie, obozy, czy zielone szkoły latorośle zwykle mają przy sobie komórki, więc teoretycznie rodzice mają z nimi cały czas kontakt. Dawniej trzeba było oczekiwać na list lub chociaż zdawkową kartkę, że wszystko jest OK. 

"Kolonia jest przeciętna"

Taka oto pocztówka nadeszła z Sanoka do (zapewne spragnionych informacji o synu) rodziców Łukasza: 



Cześć Tato i Mamo, kolonia jest przeciętna i do tej pory nie mamy wychowawcy. Ale tak w ogóle to jest dosyć fajnie
Łukasz
P.S. Przywieźcie papier toaletowy


Ciekawe, czy ta wiadomość  uspokoiła rodziców, czy też może raczej ich zaniepokoiła... 

"Bliższych szczegółów o mnie dowiecie się z listu"

Chyba Myszka na swoim wyjeździe miała bardzo dużo wrażeń i to bardzo pozytywnych. Rodzice na pewno byli spokojni:


Kochani! wysyłam Wam widokówkę, na której jest dom, w którym spaliśmy przez dwa dni. Bliższych szczegółów o mnie dowiecie się z listu gdzieś za tydzień. Pogoda świetna. Jestem zdrowa. Żarcie super. Jednym słowem jest w dechę. Wasza Myszka.

Czy myślicie, że po tygodniu otrzymali obiecany list ze szczegółami?

***
Otrzymywanie pocztówek na ogół kojarzy nam się z czymś przyjemnym. W niektórych przypadkach chyba to się nie sprawdza.

"Na wstępie muszę Ciebie ochrzanić"

Do pana Józefa nadeszła kartka nie z pozdrowieniami, nie z życzeniami, tylko z ...wyrzutami:


Cześć Józef! Na wstępie muszę Ciebie ochrzanić, że nie przyjechaliście na wesele. Jeżeli wysyłamy zaproszenie to nie dla parady - tylko aby komuś sprawić przyjemność, ale jeżeli nie miałeś ochoty Ty i Wiśka być na moim weselu to smutne. Jeżeli coś robię to traktuję sprawy poważnie! Te płyty plastykowe oraz emaliowaną oraz tapetę wyślę Tobie pod koniec miesiąca. (...) W tym lokalu było nasze wesele." (...) 


A może Józef i Wiktoria przeprosili potem państwa młodych za swoją nieobecność na weselu i do dziś wszyscy żyją w zgodzie i przyjaźni???

***
Sprawy miłosne i uczuciowe zawsze wzbudzają zainteresowanie. Tak było od zarania dziejów i tak jest chyba nadal ;) 
Niestety nie zawsze wszystko kończy się happy endem... 

" Ty chyba masz dość mnie, moich listów.."

Pani Mirosława od swego adoratora otrzymała serię pocztówek z uroczymi kotkami (rysował je sam mistrz Janusz Grabiański). Cytuję tutaj dwie z nich:


"Znowu ja. Znowu.." u mnie jest czwartek. "Ty tam ja tu. Cześć!" Niech ja spróbuję też zamilczeć jak Ty. "Kartka świadczy o tym, że pamiętam i życzę jak najlepiej..." Adek
PS Łączę pozdrowienia i mimo wszystko całuję choć Ciebie już i na to nie stać.


Wiesz Ty chyba masz dość mnie, moich listów mych (... nie mogę tego odczytać - A). Czuję, że one Cię denerwują i nudzą. Może źle, że wczoraj wysłałem Ci ten list, który pisałem w chwili załamania, roztargnienia. Dziś rano oprzytomniałem i pomyślałem, że wyślę Ci tę kartę z kotem bokserem. Całuję Adek.


No cóż, żal mi pana Adka...

"Więc proszę więcej nie pisać."

W tym przypadku panu Rudolfowi nie zostawiono żadnych złudzeń:



Wyjeżdżam! Więc proszę więcej nie pisać. Marta.
Ps. Chciałam Ci jedno przypomnieć, że na znaczkach  nie zaoszczędzisz, a komuś sprawisz tylko kłopot. Znaczek na list kosztuje 1 zł i 50 gr.

Ten dopisek na końcu brzmi dla mnie trochę niezrozumiale. Bo chyba jak nie będzie już pisał, to zaoszczędzi na znaczkach..?...

***

Ciekawe, że 156 lat temu, gdy wprowadzano do obiegu pierwsze na świecie karty pocztowe największe obawy w wielu kręgach społecznych wzbudzała odkryta forma tego typu korespondencji nie zapewniająca dyskrecji przekazywanych informacji. Czas pokazał, że uprzedzenia te przestały mieć znaczenie...

A więc piszcie i wysyłajcie pocztówki! Niech ich tradycja trwa "do końca świata i jeden dzień dłużej". Może kiedyś przyszłe pokolenia będą odczytywać z nich skrawki naszej historii :)


W ZIMOWO-ŚWIĄTECZNYM NASTROJU Pocztówki autorstwa Bożeny Truchanowskiej

Niedawno, 3 grudnia, w wieku 96 lat odeszła Bożena Truchanowska - znakomita ilustratorka, graficzka, malarka, przedstawicielka Polskiej Szk...