czwartek, 16 marca 2023

CZARNO-BIAŁY ŚWIAT SPRZED SZEŚĆDZIESIĘCIU LAT

 Kilka dni temu spotkała mnie bardzo miła niespodzianka: moja kolekcja kartek powiększyła się, a to dzięki pani Małgorzacie, obserwatorce niniejszej strony, która podarowała mi ponad 250 pocztówek! Wśród nich znalazły się stare widokówki, które szczególnie przykuły moją uwagę. Nie muszę chyba dodawać, że podarunek od pani Małgosi, której w tym miejscu jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję 💗, sprawił mi ogromną radość. Przez cały wieczór oglądałam, segregowałam i układałam moje nowe nabytki, ciesząc się każdym z osobna. Na szczęście był to piątek, więc bez wyrzutów sumienia mogłam spokojnie oddać się temu jakże przyjemnemu zajęciu. Wtedy właśnie powstał pomysł na kolejny wpis, tym razem poświęcony moim najstarszym widokówkom. 

A zatem, znowu zapraszam do podróży w przeszłość. 

WIDOKÓWKI Z PRZEŁOMU LAT 50-tych I 60-tych XX WIEKU

Wybrałam kilka najciekawszych moim zdaniem  czarno-białych widokówek z przełomu lat 50-tych i 60-tych XX wieku. Są to czasy wczesnej młodości moich rodziców, a więc okresu, który znam z ich opowiadań, książek i filmów. Oglądając te zdjęcia bardzo wnikliwie, czuję się niemalże jak detektyw, który z lupą w ręku bada każdy detal. Na pocztówkach interesują mnie przede wszystkim ludzie i to, co ich otacza. Wyłuskuję z nich małe okruchy historii, scenki z codziennego życia przypadkowo uwiecznione na mało znaczących wówczas kartonikach. Dziś dopełniają nasze widzenie tamtych czasów. Dla mnie - ciekawe i fascynujące doświadczenie.

Wszystkie zaprezentowane tu widokówki są z obiegu, choć nie z każdej da się odczytać datę wysłania. Należy jednak pamiętać, że rok widniejący na pieczątce lub zapisany przez nadawcę w korespondencji zwykle nie jest tożsamy z rokiem, w którym wykonano fotografię. Dlatego przyjęłam, że utrwalone obrazy pochodzą z przełomu dwóch dekad. Mogły powstać pod koniec lat 50-tych i w pierwszej połowie 60-tych. Na temat sfotografowanych obiektów starałam się znaleźć w Internecie jakieś informacje. W kilku przypadkach poszukiwania zostały uwieńczone drobnym sukcesem :)


Ta widokówka (od pani Małgosi) od razu zwróciła moją uwagę, a szczególnie widoczny na niej wóz zaprzężony w konie. Z opowiadań mamy wiem, że jej tata, a mój dziadek Teofil jeździł takim wozem zaraz po wojnie aż do połowy lat pięćdziesiątych, świadcząc usługi transportowe, głównie przy przeprowadzkach. 

Zdjęcie przedstawia fragment Rynku w Ziębicach (obecnie w województwie dolnośląskim), wykonane prawdopodobnie ok. lat 1951-1955. Jak podaje Wikipedia, jeszcze w 1905 roku 98% mieszkańców Ziębic stanowili Niemcy. W 1945 roku miasto zostało przyłączone do Polski, a dotychczasową ludność przesiedlono do Niemiec. Widoczny po lewej stronie Pomnik Wdzięczności Żołnierzowi Armii Czerwonej postawiono w 1951 roku, kilka lat później (prawdopodobnie w 1956) został uszkodzony, a następnie zastąpiony obeliskiem.

Ziębice. Rynek.
Fot. L. Ślusarczyk, wyd. P.T.T.K. - Zakłady Wytwórcze Fotowidokówek i Pamiątek we Wrocławiu

Lata czterdzieste i pięćdziesiąte to czasy wielkiej powojennej migracji. Takie firmy transportowe na pewno miały duży ruch. Mama opowiadała mi, że pamięta jak jej tata często skarżył się na bóle związane z dźwiganiem. Przenosił meble, a najcięższe były trzydrzwiowe szafy i fortepiany. Na zdjęciu widać leżące na wozie skrzynie i stojącego obok nich pana. Z okien i spod bramy przyglądają się ciekawscy gapie.  


Kolejna widokówka (od pani Małgosi 😀) także przedstawia rynek, tym razem w miejscowości Chodzież obecnie znajdującej się w województwie wielkopolskim. Moją uwagę zwróciły markizy, które znajdują się prawie nad każdą wystawą sklepową, co tworzy swoisty klimat ryneczku skąpanego w słońcu. Po prawej stronie widać kolejkę: może to jakiś urząd? Chyba nie sklep?

Chodzież. Rynek.
Fot. K. Jabłoński, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"

Warto też przyjrzeć się wózkowi dziecięcemu stojącemu niedaleko latarni. Ciekawe, czy ktoś z Was jeździł takim pojazdem? 😉


Na tej widokówce pokazany jest fragment Radzynia Podlaskiego - obecnie w województwie lubelskim (tę pocztówkę również dostałam od pani Małgosi). Obecnie jest to ulica Jana Pawła II. Jak nazywała się w czasach, gdy zrobiono to zdjęcie? Nie znalazłam tej informacji.

Radzyń Podlaski. Fragment miasta.
Fot. J. Siudowski, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch".

W drodze do lub ze szkoły zostali uchwyceni uczniowie w ówczesnych mundurkach, tzw. chałatach. Chałaty w szkołach obowiązywały jeszcze w latach siedemdziesiątych, ale wtedy nie nosiło się już takich nakryć głowy. Warto też zwrócić uwagę na teczki, które chłopcy niosą ze sobą.


Trzy widokówki z Krosna (obecnie województwo podkarpackie) znalazłam w swoich zbiorach.
Na pierwszej z nich widać fragment ulicy Nowotki (obecnie Piłsudskiego). Zdjęcie bardzo wyraźne, dokładnie widać detale na ścianach kamienic i sklepowe szyldy.

Krosno. Ulica Nowotki.
Fot. L. Święcki, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"

 
Ciepły wiosenny lub letni dzień. Czy rodzinka uwieczniona na zdjęciu idzie na spacer? 


Rynek w Krośnie, widoczne są napisy na szyldach: Foto-Drozd, Papier, Art. Żelazne.

Krosno. Fragment Rynku
Fot. J. Korpal, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"

Przez skwer przechodzą się trzy młode dziewczyny ubrane w modne w latach sześćdziesiątych sukienki. 


Inne ujęcie krośnieńskiego rynku. W tle widać dzwonnicę Kościoła  Świętej Trójcy (krośnieńskiej fary).

Krosno. Fragment Rynku
Fot. Z. Postępski, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"

Czemu tak bacznie przygląda się grupka ludzi stojących na chodniku? Czyżby takie zainteresowanie wzbudził przejeżdżający obok motocykl?


Widokówka zrobiona w podobnym stylu co poprzednia: ujęcie spod arkad. Również przedstawia fragment rynku, ale tym razem w Oświęcimiu. Ówcześni autorzy zdjęć do widokówek chyba lubili fotografować rynki w różnych miejscowościach 😃

Oświęcim. Fragment Rynku.
Fot. L. Święcki, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"

Za czym kolejka ta stoi? Po buty, po buty, po buty... 😉



A teraz wielkomiejski świat: ruch na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jednak korków wtedy jeszcze nie było...
Po lewej stronie widać kiosk Ruchu oraz budkę telefoniczną.

Warszawa. Krakowskie Przedmieście.
Fot. L. Święcki, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"


Druga widokówka z Warszawy: ulica Krucza. Po prawej stronie widoczny Grand Hotel (ul. Krucza 28). Budynek został wybudowany w stylu socrealizmu, otwarcie Hotelu odbyło się  24 lipca 1958 roku. Po przeciwnej stronie widoczna reklama baru mlecznego.

Warszawa. Ulica Krucza.
Fot. Z. Siemaszko, wyd. Biuro Wydawnicze "Ruch"

Na koniec zabawa w stylu: "czym różnią się te dwa obrazki?" albo "co się zmieniło?" Zabawna historia: widokówkę z lewej strony miałam już w swoich zbiorach od wielu lat, a tę z prawej strony dostałam tydzień temu od pani Małgosi. Bardzo się zdziwiłam, gdy rozpoznałam, że przedstawiają to samo miejsce: ulicę Zwycięstwa w Koszalinie. Jednak wykonane są przez różnych fotografów i na pewno w innym czasie. Jaki okres je dzieli? Kilka miesięcy? Rok? Kilka Lat?

1) Koszalin. Fragment ulicy Zwycięstwa. Fot. F. Zwierzchowski
2) Koszalin. Ulica Zwycięstwa. Fot. S. Arczyński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, POLSKO!

"Niepodległość przybyła jesienią, po opadłych, kolorowych liściach, w ciężkich butach i szarych szynelach niosła wolność piechota ojczy...