piątek, 8 marca 2024

"NAJLEPSZE TE MAŁE KINA..." *

Początek marca upływa pod znakiem kina. 4 marca w Warszawie zostały przyznane Polskie Nagrody Filmowe Orły, a już za kilkadziesiąt godzin świat skieruje wzrok na Dolby Theatre w Los Angeles, skąd odbędzie się transmisja  96. ceremonii wręczenia Oscarów.

Pozostając w temacie srebrnego ekranu i X muzy postanowiłam zaprezentować kilka widokówek z okresu PRL  przedstawiających kina w różnych miastach. 

Różne są dzieje tych budynków, niektóre z nich przetrwały, inne zaś zniknęły z krajobrazu danej miejscowości. Ja mam w pamięci wiele krakowskich kin, gdyż w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych byłam częstą ich bywalczynią. Ale to właśnie wtedy zaczynał się ich powolny upadek. 

Zanim zaprezentuję obiecane pocztówki, mam jeszcze coś specjalnego. Znalazłam repertuar krakowskich kin sprzed 33 lat wydrukowany w  Dzienniku Polskim. Odezwały się we mnie wspomnienia, bo w przeważającej większości wymienionych tu kin byłam przynajmniej raz, a w niektórych - bardzo wiele razy.

Jak na przykład w dwóch najstarszych, działających jeszcze wówczas kinach:  Wanda (otwarte 16.XI. 1912 r. przy ul. św. Gertrudy 5) oraz Uciecha (otwarte 7.XII. 1912 r. przy ul. Starowiślnej 16). Oba zostały zamknięte na początku lat dwutysięcznych. W dawnym kinie Wanda mieści się obecnie supermarket, a w budynku, gdzie znajdowało się kino Uciecha, teraz jest nocny klub. To smutne, gdyż podobny los spotkał wiele kin, zarówno w Krakowie, jak i w innych miastach. Wiadomo, że świat się zmienia, wszystko idzie do przodu... ale żal i nostalgia za minionym pozostaje...




Repertuar kin z 23-24 lutego 1991r. , Dziennik Polski

Informacje dotyczące kin na poniższych widokówkach, to owoc moich poszukiwań w Internecie. Ponieważ sama nigdy nie byłam w żadnym z tych kin, to czasami oddaję głos tym, którzy je znają i pamiętają. 

Kino Jaworzyna położone w centrum Krynicy powstało w latach sześćdziesiątych, zaś ostatni seans zagrano w nim w roku 2010. Pani Jolanta Zawadzka, najpierw kasjerka, a potem kierowniczka kina wspomina, że w czasach jego świetności ciągnęły tu tłumy. 

"Bywało, że do kasy stało dwa razy więcej osób, niż sala, licząca 482 miejsca, była w stanie pomieścić. -  Gdy graliśmy „King Konga” ludzie tak napierali, że poleciały -wszystkie okna na parterze budynku - wspomina pani Jolanta."

W pamięci mieszkańców Krynicy kino Jaworzyna pozostaje miejscem, gdzie w czasach PRL - u spotykali się wszyscy kuracjusze i zakochane pary.

Przez wiele lat po zamknięciu kina budynek popadał w ruinę i coraz bardziej straszył wyglądem, wreszcie w 2016 roku władze miasta zdecydowały się na jego sprzedaż. Budynek został rozebrany, a na jego miejscu powstało centrum handlowe.


KRYNICA. Kino "Jaworzyna" 
wg fotografii barwnej W. Wróblewskiego, Biuro Wydawnicze "Ruch"
Na budynku kina widać transparent, który pozwala na precyzyjne określenie roku wykonania zdjęcia: "Kinematografia polska w 25-lecie PRL. Dni filmu polskiego 1969.
"


O kinie Romantica, pierwszym panoramicznym w Kielcach, działającym w latach 1963-2004, wypowiadają się autorzy bloga "Kieleckie":
"Kino Romantica było najnowocześniejszym i największym kinem w województwie kieleckim. Romantica zostało otwarte przy ulicy Czarnowskiej 17, po wieloletnich perypetiach budowlanych, w pierwszej połowie 1963 roku. To było wielkie wydarzenie w Kielcach. W takcie budowy kina doszło do zawalanie się stropu i jeszcze kilku innych "drobnostek". Otwarcie kina było również opóźniane z powodu trudności ze znalezieniem odpowiednich mebli do sali widowiskowej. Dostawcą mebli miały być Radomskie Zakłady Przemysłu Terenowego (takie dziwne nazwy wtedy były), ale nie dotrzymały obietnicy. Mebli, które spełniałyby wymagania nowoczesnego kina musiano szukać aż w NRD.
W kinie Romantica grano najbardziej kasowe filmy, głównie produkcji amerykańskiej. Kino nigdy, w okresie Peerelu,
 nie mogło narzekać na frekwencję. Widzowie mieli okazję obejrzeć w kinie niemal wszystkie najlepsze filmy komercyjne. (...)
Kino zakończyło swoją działalność jesienią 2004 roku. Jako ostatni seans w kinie kielczanie obejrzeli francuską komedię Przyjaciel gangstera z Gérardem Depardieu w roli głównej. Bezpośrednią przyczyną zamknięcia kina było otwarcie Kinopleksu w Kielcach. Kino przestało być rentowne dla właściciela, państwowej firmy Apollo Film. Obiekt został wydzierżawiony przez Zakład Przetwórstwa Mięsnego Hochel.
Od tego czasu sala kinowa jest zamknięta na kinomanów. Obecnie w obiekcie i wokół niego króluje drobny handel i usługi."


Jak wynika z informacji w Internecie, budynek dawnego kieleckiego kina podzieli losy kina Jaworzyna z Krynicy: zostanie wyburzony, a na jego miejscu planowana jest budowa nowoczesnych wieżowców. 

Kino "Romantica" w Kielcach, fot. K. Jabłoński, wyd. KAW, początek lat siedemdziesiątych

Informacje na temat kina Smrek w Suchej Beskidzkiej znalazłam na portalu Fotopolska: 
(...) "istniało dokładnie 40 lat; zaczęło swą działalność 1 kwietnia (sic!) 1963r. a zakończyło 31 marca 2003r."

Obecnie w budynku dawnego kina mieści się sklep "Biedronka". Jeden z użytkowników portalu dodał w komentarzu: 

"Pomieszczenie po dawnym kinie okazało się za małe, więc postanowiono rozbudować i ostatecznie oszpecić dawną bryłę budynku. Słabą pociechą jest to, że utrzymano architektoniczny kształt całości. Zamiana przybytku kultury w sklep jest dla mnie największą porażką władz miasta."

 

fot. A. Stelmach, T. Zagoździński, wyd. KAW

 

 

 

 


 

 

 ⤵

Kino "Smrek" w Suchej Beskidzkiej, połowa lat siedemdziesiątych.

Na temat kina Apollo w Rzeszowie już pisałam wcześniej. 

Przypomnę, że mieściło się przy ulicy Dymnickiego 3 i działało w latach 1934 - 1991. Obecnie w tym miejscu prowadzona jest działalność handlowa. Rzeszowscy kinomani wspominają:

"Równie słynny jak samo kino był jeden z pracujących tam w latach 80. ub. wieku bileterów. Swoją pracę traktował nadzwyczaj serio. Za żadne skarby nie wpuścił na film dla dorosłych nikogo kto dorosły nie był. A ponadto każda taka próba na tyle mocno go irytowała, że twarz robiła mu się wręcz purpurowa. Stąd nadane mu przez kinomanów przezwisko "pomidor"."
                                      
RZESZÓW, ul. 3 Maja, fot. M. Wideryński, wyd. KAW, lata siedemdziesiąte

 

 






Kino "Apollo" w Rzeszowie, wejście przy ul. Dymnickiego


Na koniec jeszcze raz wracam do Krakowa, a dokładnie do Nowej Huty. Widokówka z lat sześćdziesiątych przedstawia kino Światowid, które działało w latach 1957 - 1992 jako jedno z dwóch dużych nowohuckich kin tamtego okresu. Budynek został zaprojektowany przez Andrzeja Uniejewskiego i jest przykładem architektury socrealizmu. Mieściły się w nim dwie sale projekcyjne: duża z balkonem wyposażona w 680 miejsc i mała  - dla 170 osób. 

Byłam w  tym kinie na filmie tylko jeden jedyny raz, kiedy grano w nim Przeminęło z wiatrem. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że za kilka lat zamieszkam w jego bliskim sąsiedztwie. Kiedy to nastąpiło, kino Światowid już zakończyło swoją działalność. W budynku przez jakiś czas prowadzono różne usługi. Pamiętam, że znajdował się tutaj między innymi salon gry bingo a także sklep meblowy. W przyległym bocznym lokalu znajdowała się nawet wypożyczalnia kaset video - cóż za namiastka kina i jednocześnie dowcip historii! 

Ostatecznie los dla kina Światowid okazał się naprawdę łaskawy! Obecnie mieści się w nim Muzeum Nowej Huty, jeden z oddziałów Muzeum Krakowa, wspaniała placówka prowadząca szeroką działalność kulturalno-edukacyjną. Wielkim powodzeniem cieszyła się zakończona niedawno wystawa "Trzepaki, Reksio, Atari" opowiadająca o zabawach i rozrywkach dziecięcych w okresie PRL. Kolejna, niedawno otwarta zapowiada się równie ciekawie.
https://muzeumkrakowa.pl/oddzialy/muzeum-nowej-huty

Niestety nie miało tyle szczęścia inne nowohuckie kino - "starszy brat" Światowida - Świt. Co prawda działało ono dłużej - od 1953 do 2002 roku, ale dziś mieści się w nim supermarket.  Teraz w miejscu, gdzie kiedyś ciągnęły się rzędy kinowych krzesełek, a na ścianie  swą magią wzrok widzów przyciągał ekran, jeżdżą wózki wypełnione zakupami, stoją wypełnione towarami półki i sklepowe kasy.

Nowa Huta, Kino "Światowid", wg fotografii barwnej P. Krassowskiego, Biuro Wydawnicze "Ruch", lata sześćdziesiąte

 * Najlepsze te małe kina
    w rozterce i w udręce,
    z krzesłami wyściełanymi
    pluszem czerwonym jak serce. (...)

    Wychodzisz zatumaniony,
    zasnuty, zakiniony,
    przez wietrzne peryferie
    wędrujesz i myślisz, że

    najlepsze te małe kina,
    gdzie wszystko się zapomina;
    że to gospoda ubogich,
    którym dzień spłynął źle.
   (Małe kina  - K. I. Gałczyński)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, POLSKO!

"Niepodległość przybyła jesienią, po opadłych, kolorowych liściach, w ciężkich butach i szarych szynelach niosła wolność piechota ojczy...