Lato i wakacje to czas podróży i wyjazdów, dlatego kilka kolejnych wpisów prezentujących pocztówki z mojej kolekcji będzie związanych właśnie z podróżowaniem. 🚌
Dziś proponuję wyjazd na kolonię!
Czy korzystaliście z takiej formy wypoczynku? Jak to wspominacie?
Ja wyjeżdżałam na kolonie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Wtedy organizatorami takich wyjazdów były głównie zakłady pracy. Kolonijny turnus trwał aż trzy tygodnie i szczególnie na początku była to dla mnie trudna próba. Tęskniłam za rodzicami i nie mogłam doczekać się ich odwiedzin.
Podgrodzie. Ośrodek kolonijny huty "Szczecin" - domki wczasowe. Fot. J. Wendołowski - Biuro Wydawnicze "RUCH" Pocztówka z lat sześćdziesiątych |
Oczywiście obowiązkowo wysyłałam widokówki do rodziny bliższej i dalszej, a do rodziców pisałam listy. Z niecierpliwością oczekiwałam na pocztę. Najczęściej podczas obiadu kierownik kolonii wywoływał nazwiska tych szczęśliwców, do których nadeszła korespondencja. Potem, w czasie trwającej zwykle około 2 godziny ciszy poobiedniej młody człowiek mógł nacieszyć się namiastką domu :)
Co jeszcze z wyjazdów na kolonie utkwiło mi w pamięci?
- Poranna gimnastyka przed śniadaniem - trzeba było wcześniej wstać - okropne!
- Apele (na niektórych koloniach były ranne i wieczorne) - wciągało się flagę na maszt (taki jak na załączonym zdjęciu) i śpiewało pieśń "Wszystko, co nasze Polsce oddamy...".
- Ogniska, na które każda grupa obowiązkowo przygotowywała skecze.
- Sprawdzanie przez specjalną komisję czystości w pokojach i strach, że za niedokładnie pościelone łóżko zrobi "pilota".
- Na każdej kolonii śpiewało się i poznawało mnóstwo piosenek, które przepisywało się do specjalnie założonego śpiewnika, jak na przykład taką:
- Nocne pogaduchy i straszne opowieści o duchach.
- Na koniec kolonii wymienianie się adresami i obietnice, że się napisze i będzie się pamiętać...
Dźwirzyno. Ośrodek kolonijny Bielawskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego fot. J. Tymiński - KAW Pocztówka z lat osiemdziesiątych |
Zakopane. Drewniany kościół Św. Klemensa z lat 1847-1851 fot. S. Momot - KAW Pocztówka z lat osiemdziesiątych. |
Ciekawa jestem, czy chłopak idący w pierwszej parze tak żywo gestykuluje, czy też wyraża swój stosunek do zwiedzania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz