W 1926 roku Seweryn Udziela (etnograf, badacz i popularyzator folkloru i kultury ludowej Małopolski) pisał o kołysce:
"Kołyska! Ileż ona miłych, czułych, serdecznych pieśni wysnuła z serca poetów naszych? Ileż razy była natchnieniem u naszych muzyków do wyśpiewywania przecudnych kołysanek? Ileż to marzeń o przyszłości dziecka snuło się przy kołysce w głowie ukochanej mateńki, ile westchnień pobożnych i modłów gorących unosiło się stąd do Boga z prośbami o szczęście dla maleństwa? [...] Jak długa nasza Polska i szeroka, wszędzie kołyska jest znana i używana, wszędzie kołyszą czy kolebią dziecięta, aby je tem kołysaniem, tym ruchem jednostajnym uśpić, albo ukoić w płaczu."*
Dziś prezentuję serię pocztówek włoskiego wydawnictwa przedstawiającą kołyski z różnych stron świata. Wprawdzie nie ma tutaj kołyski z ziem polskich, ale za to przytaczam nasze polskie kołysanki - ludowe oraz poetyckie.

Luli-luli, mój syneczku,
śpij w kolebce z róż -
ja cię będę kołysała,
a ty oczki zmruż.
(...)
(Kołysanka pisarzy - K.I. Gałczyński)
Z kołyską w wielu kulturach były związane różne przesądy, zakazy i nakazy postępowania. W powszechnym przekonaniu nieodpowiednie użytkowanie kołyski mogło negatywnie wpłynąć na dziecko.
Lulajże mi, lulaj
czarne oczka stulaj,
jak mi stulisz oczka,
śpijże do północka.
(ludowa kołysanka)
Na przykład nie wolno było huśtać pustej kołyski, gdyż to powodowało "zabranie snu dziecku". Wierzono także w złe moce, które przebywały w pustej kołysce i to one mogły wpływać na sen dziecka, a nawet spowodować jego śmierć.

Kołysz mi się kołysz,
Kołysko lipowa.
Zaśnij me serduszko,
Niech cię Pan Bóg chowa.
Niech cię Pan Bóg chowa,
Matuś robić musi,
A jak mi urośniesz,
Pomożesz matusi.
(ludowa kołysanka)
Inny zakaz dotyczył siadania na kołysce. Mogło to również grozić bezsennością dziecka lub też przyczynić się do bólu brzucha i głowy maleństwa.
A-a-a, kotki dwa
szare, bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko ciebie bawiły.
A-a-a, kotki dwa
szare, bure obydwa
A ten szary bardzo stary,
a ten bury ma pazury.
A-a-a, kotki dwa
szare bure obydwa.
A ten łysy łapie myszy,
a ten bury łapie szczury.
(ludowa kołysanka)
Ciekawe były wierzenia związane ze zwierzętami - różne w różnych rejonach. Najczęściej obawiano się kotów, które mogły również "zabrać sen dziecku". Czarna kotka była często utożsamiana z diabłem. Umieszczenie w kołysce dziecka zwierzęcia, sprawiało, że dziecko stawało się dzikie i traciło niektóre z ludzkich cech - mowę, inteligencję - lub powodowało chorobę.
Z kolei w innych częściach Polski kot był traktowany jako sprzymierzeniec i opiekun dziecka. Uważano, że kołysanie w kołysce kota mogło sprawić, że dziecko spało jak kot (czyli dobrze). Kotom przypisywano właściwości odciągania złych mocy oraz nieszczęścia.
Lulajże, lulajże, maleńki,
otulą cię moje piosenki.
Luli, luli,
piosenka cię otuli.
Lulajże, lulajże, kochanie,
utuli cię me kołysanie.
Luli, luli
kołyska cię utuli...
(J. Czechowicz)
Z kolei historia kołysanki - piosenki śpiewanej dziecku do snu, jest tak dawna, jak dzieje człowieka i jego rodziny.

Zaśnij już, oczka zmruż,
Chłodny wiatr ci śpiewa.
A nim świt zbudzi cały świat,
szronem pomaluje drzewa.
Utul się w słodkim śnie,
Popatrz księżyc ziewa.
Biały puch przykrył świat
Wiatr mu kołysankę śpiewa.
(Puchowa Kołysanka - sł. T. Szarwaryn)

Nuku, nuku nurmilintu,
Väsy, väsy, västäräkki.
Nuku nurmelle hyvälle,
Vaivu maalle valkialle.
Śpij, śpij, mała ptaszyno,
Zmęczona tak, zmęczona pliszko.
Śpij dobrze pośród traw,
Spocznij na tej dobrej, białej ziemi.
(tradycyjna fińska kołysanka)
"Tekstowi najprostszej usypianki, ściągniętej do monotonnego zaśpiewu jednej samogłoski: a a a ..., towarzyszył ruch ramion czy kołysanie kolebki.. Ten gest, chroniący, rytmiczny, o zmiennej kadencji, w miarę usypiania dziecka coraz wolniejszy i czulszy, wyprzedza genetycznie sam zaśpiew. (...) Ramiona matki były najprostszą i najbardziej naturalną kołyską dziecka." **

Śpij, śpij, śpij
Śnij, śnij, śnij
Śpij księżniczko, oczka zmruż
Zaśnij, zaśnij, zaśnij już
Smacznie śpij.
(sł. K. Gradowski)

Kołysała
Mama
Smoczka
Od wieczora do północka:
- Śpij mój synku,
Zamknij oczka.
Pierwsza główka śpi głęboko,
Z drugiej zerka lewe oko,
Trzecia płacze, że chce soku.
Napoiła
Mama smoczka.
Otarła mu mokre oczka,
Śpij, mój skarbie, dobranocka.
Śpij, kochane moje złotko,
Opowiem ci bajkę słodką.
(...)
(Kołysanka smoków - J. Papuzińska)
O dziecino, o czarna ma ptaszyno!
Już ustał życia dzienny znój-
śpij, czarny skarbie mój!
A-a-a, a-a-a
Lulaj, lulaj, lulaj, lulaj, lulaj.
Matka weźmie cię w ramiona,
Przytuli cię do łona
i ukołysze cię.
(Kołysanka murzyńska)
Ciemna nocka za ścianą.
Uśnij, uśnij, moja córko,
Otulam cię białą chmurką.
Otulam cię płatkiem wiśni,
Niech ci ładny sen się przyśni.
Otulam cię ciepłym deszczem,
Żebyś mi urosła jeszcze.
(Kołysanka mamy - J. Papuzińska)
Szumi woda, szumi woda
w jeziorze -
ukołysać mi synaczka pomoże...
pomoże...
Szumi woda, wałuje się
na toni -
sny szczęśliwe do kolebki przygoni...
przygoni...
Szumi woda, niesie pianę
na piasek -
już mi zasnął, już mi zasnął synaczek...
synaczek...
(J. Czechowicz)
* Cytuję za: Ł. Lange, Kołyska, kolebka, łóżeczko. Historia kołysek i kołysania - szkic antropologiczny, Instytut Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego
** J. Cieślikowski, Wielka zabawa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo, Wrocław 1985
Znakomite pocztówki i wzruszający tekst z kołysankami. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu i pozdrawiam :)
Usuń